Bar Miś Złotów

Jedzenie bardzo dobre ,ale kiedy dzwoni się do lokalu i chce coś zamówić co chwile włącza się poczta głosowa. To zniechęca to zamówienia.

Bardzo fajny bar, ładne wnętrze. Smaczne domowe jedzenie. Ceny w porządku. Pani która nas obsługiwała tez miła. Szczególnie wątróbka bardzo mi smakowała. Za to pierogi ruskie mogłyby być lepsze, w farszu za mało sera i ciasto jakieś twarde.

Bardzo pyszny gyros nie wiem jak wpadli na pomysł żeby go tak nazwać
Brawo właściciel pokaże w Niemczech może skradną pomysł 😉 Drugie foto tak wyglada prawdziwy
Ps. Pozdrowienia

Fatalna obsługa, brudne stoliki, jedzenie średnie. Nie polecam!
Edit: Dania do jednego stolika podawane były przez 35 minut. A stoliki wszystkie były brudne, ponieważ nie są przecierane pomiędzy klientami (lub są przecierane niedokładnie). Widzę , że Państwo oczekują tylko pochwał i ogólnie winy nigdzie Waszej nie ma. Winni są klienci, winny jest duży ruch... Bardzo pokrzywdzeni Państwo są... Bardzo... Aaa - i jeszcze zwrócenie uwagi kelnerce, co Państwo proponują, nie przyniosło żadnego efektu. Odwróciła się tyłem do klienta i nic nie powiedziała.

Jedzenie szału nie robi, kasują za zestaw surówek a dostajesz jedna, gdy pytasz dlaczego to kelnerka chamstwo odpowiada że więcej nie mają do tego porcja ketchupu 3zl. Czas oczekiwania na jedzenie lub napoje stanowczo za długi. Obsługa która tam pracuje jak by na siłę odzywa się chamsko i traktuje klientów jak intruza. Nie polecam..

Smacznie, szybko (choć wiemy, że jak jest pełna sala to trzeba czekać ale o tym jesteśmy zawsze uprzedzeni), jedzenie ładnie podane, obsługa przesympatyczna polecamy
dzieci uwielbiają rosół, który jest w ich "rankingu" zaraz za maminym rosołem 😊

Bardzo smaczne jedzenie. Zamawiam od dłuższego czasu, głównie na wynos. Porcje bardzo duże, jedzenie zawsze świeże, zupa i drugie danie spokojnie starczają na obiad i kolację. Zupa porowa majstersztyk 👌

Nie polecam nikomu. Szkoda czasu i żołądka. Na przystawkę trzeba czekać 45 min a przy zamówieniu zdziwienie obsługi, że ktoś zamówił tatar wołowy. Starali się ale nie wyszło. Margaryna zamiast masła do tatara? Serio???