U Beatki. Bar

Dobre domowe jedzenie. Byliśmy tam dwa razy i za każdym razem miła obsługa. Karta mała lecz konkretna. Ceny optymalne. Czasami trzeba dłużej czekać jak wszystkie stoliki zajęte. Zamawialiśmy zupę pomidorówkę która smakowała dziecku więc jest ok. Dodatkowo zamówiliśmy kotlet drobiowy po hawajsku z puree i surówka za 40zł oraz kluski Śląskie z gulaszem i surówką. W karcie bogata oferta napoi i alkoholu. Jest też menu śniadaniowe. Fajny klimat w ogródku. Jest toaleta w wewnątrz bardzo mała. Polecam na obiad na wrocławskim rynku.

Miejsce w samym Rynku Wrocławia, można zjeść dobre jedzonko, dużo miejsc konsumpcyjnych w środku lokalu i w ogródku.
Obsługa miła, radzą sobie dobrze z obsługą klientów...
WC czyste, nic nie brakuje, na jedzenie oczekuje się względnie szybko, ale klientów jest dużo...👍

Fatalne miejsce.
Kelnerki pomimo trzech zajętych stolików nie dawały rady… Pani zapomniała o sztućcach, o przyprawach następnie o zupach. Kiedy byliśmy w połowie Dania głównego, pani podeszła z pytaniem „a Państwo zamawiali tez zupy do tych dań? - Aha dobrze” żadnego wytłumaczenia ani przeprosin, ze zupa będzie później.
Dania główne zostały zjedzone, a pani po raz drugi o zupach zapomniala. Poszliśmy wiec z pytaniem kiedy będą zupy na co właścicielka odpowiedziała tylko „zaraz bo doszło do pomyłki”
W miedzy czasie urządzały sobie kelnerki z właścicielka rozmowy przy barze nie patrząc na potrzeby klienta, juz nie mówić o brudzie jaki panował CHOCIAZBY w toalecie w której były włosy i cztery warstwy kurzu…
W jedzeniu również znalazły się włosy.
Kiedy udało nam się zawołać panią z prośba o rachunek to nawet nie zapytała, czy wszystko smakowało, nie przeprosiła za zupy, nawet nie poprosiła o wprowadzenie PIN tylko wydała „polecenie”
Zdecydowanie nie polecam tego miejsca.

Niestety jestem zawiedziona. Obsługa w tym miejscu jest po prostu niekompetentna. Kelnerka, która nas obsługiwała po popełnieniu błędu, do którego rozumiem, że miała oczywiście prawo, nie widziała w tym niczego złego odpowiadając: "aha ok", po czym minęło kolejne 20 min zanim dostaliśmy jedzenie. Musieliśmy się o nie upomnieć i dopiero wtedy dostaliśmy zupę z zestawu do stolika, gdy tak na prawdę drugie danie było już zjedzone. Obsługa zamiast zająć się klientami rozmawiała ze sobą lub przeglądała telefon. Toaleta również była w stanie tragicznym. Daję 2 gwiazdki tylko dlatego, że miejsce ratuje się jedzeniem, które było dobre i domowe, choć zupa pieczarkowa to był zwykły rosół i kilka wrzuconych do niego pieczarek. Nie polecam...

Naprawdę można się zdziwić że na samym rynku, utrzymuje się lokal w którym podają tak złe jedzenie. Filet najgorszego sortu kupny w markecie. A naleśniki ze szpinakiem ciężko wgl zjeść przez paskudny ser którymi są pokryte.
Nawet gorąca czekolada gorsza niż z automatu. Na plus tylko obsługa bo kelnerka była naprawdę miła.

Ostatni raz tu jedliśmy... Czas oczekiwania na kotlet z frytkami to 30 minut, natomiast placek z gulaszem to 50 minut... Jeśli jesteś w okolicy z głodnymi dziećmi to OMIJAJ!!! Ludzi dużo, bo czekają na jedzenie... O nie których zapominano, a obsługa kręci głową i macha rękami gdy klient się upomni....

Niestety okropne rozczarowanie! Posiłki sprawiły rozstrój żołądka u całej rodziny, córka wymiotowała całą noc! Sanepid powinien skontrolować ten lokal! Zgadzam się z opinia poniżej to nie restauracja a mikrofalownia. Jakość w stosunku do ceny porażająca... Zdecydowanie odradzam!

Jedzenie bardzo niedobre, kotlet gumowaty którego nie da się swobodnie przeciąć nożem, o kotlecie z serem, pieczarkami i chrzanem szkoda mówić cokolwiek. Pieczarki były tak kwaśne że nie dało się ich przełknąć. Jak za taką cenę, i taki poziom obiadu serdecznie odradzam. Jestem dziwiona, że taka restauracja utrzymuje się na rynku we Wrocławiu…