Tuż przy plaży w Małomicach położony jest budynek, który oferuje tzw. "noclegi przy plaży". Szczerze odradzam komukolwiek korzystanie z tego obiektu, z uwagi na bród jak tam panuje. Być może po tym, jak zwróciłam uwagę właścicielce na wielomiesięczne zaniedbania w utrzymaniu czystości, może...może coś się zmieni. Niemniej jednak obiekt uważam za nieprzystosowany, aby zapraszać do niego turystów, ponieważ wszystkie urządzenia sanitarne w łazience ledwo trzymają się kupy. Konserwator miałby co robić przez kilka dobrych miesięcy. Przykłady (tylko z mojego pokoju): - umywalka rusza się i jest przechylona, niczego nie można na niej postawić - w kabinie natryskowej jest tylko jedna część drzwi zamykających - ponadto kabina jest nieszczelna i po podłodze sączy się z niej woda - spłuczka w toalecie przecieka - w łazience jest tak mało miejsca, że praktycznie nie można do niej wejść - podłoga jest krzywa w związku z tym płytki na niej są popękane i ruszają się Długo można by wymieniać. Nade wszystko uciążliwy jest wielomiesięczny kurz w każdym kącie i na wszystkich przedmiotach. Odczuwalny staje się dopiero w nocy, co objawia się katarem i pieczeniem oczu. Niewykluczone, że w murach znajduje się także pleśń, która jest zabójcza dla zdrowia. W obiekcie znajduje się kuchnia dla wspólnego użytku wszystkich gości. Niestety, kuchnia nie posiada koniecznego wyposażenia. Owszem znajdują się w niej naczynia, które absolutnie są nieprzydatne, takie jak np. duży garnek 5-cio litrowy, waza na zupę, maselniczka, ogromna przepalona patelnia itp. Przypomina to zbieraninę naczyń, które były nieprzydatne w domu i właścicielka po prostu wrzuciła je do tej kuchni. Brakuje natomiast małych garnków do podgrzania posiłków, małej patelni, noży i desek do krojenia. Moim skromnym zdaniem właścicielka nie ma podstawowej wiedzy o prowadzeniu tego rodzaju obiektu usługowego. Lodówka w kuchni brudna, przez wiele miesięcy nie była myta. Na dole lodówki zebrała się śmierdząca, brudna woda. Na te i inne rzeczy zwróciła uwagę właścicielce oraz obsłudze, za co zostałam potraktowana aroganckim tonem, że "oczekuję cudów" itp. Nie! Nie oczekuję cudów, a jedynie elementarnej czystości. Mam prawo wejść do czystej i działającej łazienki. Podejrzewam, że biznes kręci się na czarno i dlatego obiekt jest poza wszelką kontrolą sanitarną. Ceny natomiast, jak w legalnie działających agroturystykach. Ze wszech miar odradzam zatrzymywanie się tym budynku. Omijać z daleka i nie patrzeć w tamtym kierunku.
Przemysław2 lata temu
Jest super 😁👌Polecam.
Rafał „Rafi” Niewiński2 lata temu
Fajnie ale postawił bym na większą ilość atrakcje dla dzieci
Niemniej jednak obiekt uważam za nieprzystosowany, aby zapraszać do niego turystów, ponieważ wszystkie urządzenia sanitarne w łazience ledwo trzymają się kupy. Konserwator miałby co robić przez kilka dobrych miesięcy.
Przykłady (tylko z mojego pokoju):
- umywalka rusza się i jest przechylona, niczego nie można na niej postawić
- w kabinie natryskowej jest tylko jedna część drzwi zamykających
- ponadto kabina jest nieszczelna i po podłodze sączy się z niej woda
- spłuczka w toalecie przecieka
- w łazience jest tak mało miejsca, że praktycznie nie można do niej wejść
- podłoga jest krzywa w związku z tym płytki na niej są popękane i ruszają się
Długo można by wymieniać. Nade wszystko uciążliwy jest wielomiesięczny kurz w każdym kącie i na wszystkich przedmiotach. Odczuwalny staje się dopiero w nocy, co objawia się katarem i pieczeniem oczu. Niewykluczone, że w murach znajduje się także pleśń, która jest zabójcza dla zdrowia.
W obiekcie znajduje się kuchnia dla wspólnego użytku wszystkich gości. Niestety, kuchnia nie posiada koniecznego wyposażenia. Owszem znajdują się w niej naczynia, które absolutnie są nieprzydatne, takie jak np. duży garnek 5-cio litrowy, waza na zupę, maselniczka, ogromna przepalona patelnia itp. Przypomina to zbieraninę naczyń, które były nieprzydatne w domu i właścicielka po prostu wrzuciła je do tej kuchni. Brakuje natomiast małych garnków do podgrzania posiłków, małej patelni, noży i desek do krojenia. Moim skromnym zdaniem właścicielka nie ma podstawowej wiedzy o prowadzeniu tego rodzaju obiektu usługowego.
Lodówka w kuchni brudna, przez wiele miesięcy nie była myta. Na dole lodówki zebrała się śmierdząca, brudna woda.
Na te i inne rzeczy zwróciła uwagę właścicielce oraz obsłudze, za co zostałam potraktowana aroganckim tonem, że "oczekuję cudów" itp. Nie! Nie oczekuję cudów, a jedynie elementarnej czystości. Mam prawo wejść do czystej i działającej łazienki.
Podejrzewam, że biznes kręci się na czarno i dlatego obiekt jest poza wszelką kontrolą sanitarną. Ceny natomiast, jak w legalnie działających agroturystykach.
Ze wszech miar odradzam zatrzymywanie się tym budynku. Omijać z daleka i nie patrzeć w tamtym kierunku.