Piwna Przystań

Nie polecam. Lokal obskurny. Zamówiliśmy z chłopakiem zapiekanki. Czekaliśmy na nie godzinę po czym okazało się ze obsługa o nich zapomniała. Kiedy już je dostaliśmy były spalone a z mięsa nie dało się ugryźć było takie twarde. Cena również dosyć wysoka jak na taka jakos jedzenia. Co do koncertów plusem jest to ze się tam odbywają i na tym koniec. Na każdym z koncertów „ochrona” próbuje sobie dorobić a właściciel lokalu nic z tym nie robi. Reasumując nie polecam tego miejsca oraz sama do niego nie wrócę.

Fajne miejsce na plenerowy koncert

Zignorowałam sygnał ostrzegawczy w postaci pustek w lokalu i postanowiłam zjeść tu niedzielny obiad z rodzinką. Wystrój całkiem przyjemny, lokalizacja też niczego sobie... Aczkolwiek jedzenie... czegoś mniej zjadliwego w życiu nie dostałam. Zamówiłam sznycel z jajkiem sadzonym - brzmi smacznie. Nic bardziej mylnego. Dostałam jedną, wielką, gumową żyłę z niedosmażonym jajkiem sadzonym na wierzchu. Pozostałe dania też pozostawiały wiele do życzenia. W większości przypominały dania instant. W promocji do trzech zestawów dostaliśmy "wazę zupy pomidorowej". Obawiam się, że obok zupy pomidorowej to nawet nie stało.
Piwo dobre. W niedzielę do dwóch piw - trzecie gratis :).

Niezle naglosnienie, chociaz troche chybiony pomysl z ustawianiem sceny przy skarpie, dobre szoty za 5 zl polecam porucznika borewicza, spory wybór piw. obsluga troche nieprzygotowana na taka ilosc ludzi, ale bardzo się starały. sam koncert swietny :D ( Łydka Grubasa) genialny kontakt z publicznoscia :)

Piwna Przystań oferuje dokładnie to czego się człowiek spodziewa - Piwo. Plus coś do piwa, jakieś frytki nachosy itd.... Szkoda że krzaki przesłaniają widok na rzekę, byłby świetny wraz z panoramą warszawy w tle. Domyślam się ze nie wolno tego wyciąć. Na uwagę zasługują Toy Toye, pierwszy raz spotkałem tak czyste i pachnące że nie chciało mi się aż chodzić do toalety stacjonarnej.

tutaj gotuje chyba jakiś kosmita, który nie ma zielonego pojęcia nawet jak wygląda ziemskie jedzenie, nie mówiąc o smaku, bo jak tylko dostaliśmy pierogi, wszyscy się zdziwiliśmy co to było, ser pieczony był praktycznie surowy .... i tak dalej
Obsługa też nie wie co podają.

Polecam . Muzyka i klimat super. Zapiekanki super ze świeżą rukolą super pomysł i ładnie podane.

Piwna przystań trochę speluna, 3/5 gwiazdek max - ale stery tutaj przejął PLENER i odmienił oblicze tego miejsca