/Masovian Voivodeship/Bar

Wozownia

Nowy Świat 1, 00-496 Warszawa, Polska

Wozownia
Bar
4.2
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
62JC+2M Warszawa, Polska
+48 570 965 555
facebook.com
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
Piątek: 16–1
Sobota: 11–1
Niedziela: 11–23
Napisz recenzję
Marta Piłat
Marta Piłat2 lata temu
Korzystałam z oferty brunchowej w weekend. Niestety jedzenie zimne, trochę braki.Szkoda, że w czasie brunchu nie mozna skorzystać z tradycyjnej karty. Moim zdaniem nie warte ceny, napoje należy zakupić oddzielnie. Jeśli ktoś odwiedza miejsce na dłuższe posiedzenie to można spróbować. Obsługa bardzo miła, klimatyczne miejsce.
Aleksander Turski
Aleksander Turski2 lata temu
Bardzo miłe miejsce praktycznie w centrum Warszawy. Ceny przyzwoite. Jedzenie smaczne. Fish and chips bardzo dobre. Kiedyś pyszne kanapki z jajkiem sadzonym lub piersią kurczaka. Przekąski też niczego sobie, zwłaszcza proste a zawsze pyszne papryczki padron. Zawsze fajna obsługa. Lokal bez napinki z dobrym, pozytywnym klimatem. Na wypady ze znajomymi i rozmowy przy dobrym alkoholu i jedzeniu.
KSK Caroboto
KSK Caroboto2 lata temu
Jesteśmy fanami weekendowych brunczy, atmosfera jest świetna, jedzenie bardzo fajne, Ottolenghi się kłania, kolorowy tłumek. Niestety comfort food przeplata się z lekkim dyskomfortem całego konceptu.
Naprawdę upierdliwa jest sprawa stania w kolejce do bufetu- jeśli jesteśmy ze znajomymi, zawsze kogoś brakuje przy stoliku, ponieważ stoi właśnie w kolejce. Wolałabym dopłacić jeszcze ze 20 pln do bufetu i sama sobie serwować, bo rozumiem, że o to chodzi.
To samo z kawą- litości! często barista/barman jest mega wolny, stoi się w kolejce 10-15 min, a serwowana kawa jest malutka i zaraz trzeba od początku wracać do ogonka. Czy możecie zaproponować 2 wielkości kawy (z odpowiednio zwiększonymi cenami)? Np 250 i 500 ml na dłuższe posiedzenie? Teraz to jest z 150 ml.
Generalnie lubię, polecam, ale muszę trochę popsioczyć.
Marysia Mordak
Marysia Mordak2 lata temu
Bardzo przeciętne miejsce. Drinki ciekawe, ale to jedyny plus. Przy zamawianiu tapas nie dostałyśmy dodatkowych talerzyków, żeby móc się nimi podzielić. W części najbliżej baru zdecydowanie zbyt głośna muzyka..
Antek Masny
Antek Masny2 lata temu
Po uwadze do menadżera, ze dziewczyna była zapraszana przez obcych mężczyzn do kabiny w toalecie, zostaliśmy poproszeni o wyjście za bramę, żeby z nimi porozmawiać, tak jakby sam bar nie chciał mieć z tym nic wspolnego. Po rozmowie z personelem, sam menadzer, mimo ze spytał czego od niego oczekujemy w tej sytuacji, nie wyszedł z żadna inicjatywa rozwiązania problemu. Wyglądało to niestety tak, jakby menadzer lokalu był zdecydowanie bardziej zainteresowany własnym dobrem, niż bezpieczeństwem swoich klientów. w trakcie rozmowy z wyżej wspomnianymi mężczyznami zostaliśmy grzecznie poproszeni, żeby rozmowe dokończyć gdzie indziej.
Dodatkowo nie jestem fanem drinków, negroni nalewane jest z premixa, przez co po zmieszaniu wydaje się lekko rozwodnione. Kompozycje pozostałych drinków niezbyt zrównoważone.
Julia Ozimek
Julia Ozimek2 lata temu
Jestem zawiedziona! Zamówiłam herbatę i CIASTO czekoladowo-karmelowe. Pojemność herbaty to było jakoś 150 ml/200 ml. W innych miejsach dostaje się za taką samą cenę (8 zł) wypaśny kubek 400 ml ciepłej i gorącej herbaty.
Czy to taki problem dolać 200 ml więcej gorącej wody? 🤨
Dodatkowo totalne nieporozumienie z ciastem. Nie wiem jak można to nazywać ciastem, to było zimne i twarde ciasteczko wyjęte z lodówki. Taka przyjemność kosztuje aż 10 zł, a lepszy byłby twix kupiony za 2.5 zł.
Przynajmniej ich patio/ogródek bardzo przyjemne i za to daje gwiazdkę.
Obsługa nie była zbyt przyjazna i miła.
Zbyszek
Zbyszek2 lata temu
Rozumiem ze ceny idą w gore, ale kiedyś dostawało sie cały talerz papryczek padron a teraz za 20zl całe 7 sztuk… nie róbcie sobie jaj z ludzi…
EJ
EJ2 lata temu
Ok, gdybym nie byla ze znajomymi , to wyszlabym po pierwszym „ alkoholowym“ koktajlu. Jednak jestem osoba kuluralna i nie mam w zwyczaju krytykowac miejsca w ktorym akurat jestesmy .
Jedzenie nie oceniam, poniewaz niczego nie jedlismy. Wypilam 3 tzw „alkoholowe „ drinki, ktore w rzeczywistosci byly SOKAMI, w roznych kolorach, w roznych fancy kieliszkach i nie mialy nic wspolnego z alkoholowym koktajlem. KATASTROFA:-(
Polecam skupic sie na jakosci serwowanych drinkow, zamiast rywalizowac o bycie najbardziej cool miejscem w Warszawie, najbardziej instagramowo-blogersko- hipsterskim, z najwspanialszymi eventami i inne tam sraty taty. Zamiast otwierac kolejne lokale, ktore maja sluzyc lansowaniu sie instagramerek i innych „ super cool“ osob z Warszawki, polecam zatrudnic barmana, ktory zna sie na swoim fachu i nie serwuje kolorowych soczkow.
Zalecane lokalizacje