Smażalnia "U Rycha"

Byłem z żoną 2 lata temu, mega grochówka z bogatą wkładką!!! Do tego duży wybór piw regionalnych. Fakt, że długo czekaliśmy, ale kuchnia krótko wcześniej była odpalona i czekaliśmy, aż się zupka ugotuje. Ale naprawdę warto było czekać. Za miesiąc wybieramy się do Juraty i nie ma bata, żeby znów tam nie wpaść. Nie mogę się doczekać!!!

Sympatyczna obsługa , smaczne jedzenie w słusznych porcjach, ceny bardzo rozsądne. Polecam

Pysznie i niedrogo. Wspaniała właścicielka, pani Monika, kontaktowa, uśmiechnięta, dusza tego miejsca :) A kucharz potrafi nakarmić do pełna;) zawsze wychodzimy stąd pojedzeni, szczęśliwi i niespłukani 😍😍😍😍😍 jadamy tu prawie codziennie przez 2 tygodnie urlopu. Co roku 😍😍 polecamy miłośnikom żurku, grochówki i bigosu wprost z wojskowego kotła ❤❤❤

Smaczne ryby, cena adekwatna do jakości. Byłam z Mamą we wrześniu i miałyśmy realizowane zamówienie na węgorza specjalnie złowionego na świeżo i wędzonego by przywieźć go do Katowic:) zapakowany w pudełko, przemiła Pani właścicielka!!! Pozdrawiam i chętnie tam wrócimy.

To miejsce często jest pomijane bo nie pasuje do snobizmu gości. I dobrze. Ten kto raz spróbuję z pewnością nie zapomni. Grochówka czy żur to specjalność ale schabowy, mielony czy bigos to też extraliga. Co do ryby czy frytek, to nie moja bajka ale być może to kwestia gustu. Mimo iż spartańsko bo to wojskowy klimat jest czysto i miło. Ja jadam tu od kilku lat. Spróbujcie i Wy.

2 gwiazdki tylko za grochówke. Bardzo dobra. Reszta to porażka. Czas oczekiwania na schabowego 45 min po czym dostajesz surowy w środku. Nie informuja o dlugim czasie oczekiwania. Obsługa zakręcona jak śmigło. W południe pół menu już niedostępne z tablicy. Pani wydająca danie wyglądała jak by była pod wpływem %. Nie wie jakie ma surówki. Nakłada brudnym widelcem z syfiastego pojemnika. Nie polecam.

Grochówka bardzo dobra.
Chleb jeszcze ciepły bo odmrażany w mikrofali .
Żurek o ile można tak to nazwać nie przypominał w smaku żurku.

Rybka na prawdę dobra. Minus za plastikowe talerze i sztućce, bo nie je się tym zbyt wygodnie. Dorsz z frytkami i surówką za 25 zł jest dobry, ale porcja frytek bardzo mała. Ja się nie najadłem. Bardzo mały ruch więc można spokojnie zjeść. I chyba najtańsza cena ryb za 100g w Jastarni.