Tawerna Trafalgar AZS Galion

W porządku, bo śniadania naprawdę były dobre. Obiady też, choć zbyt dużego wyboru nie było o ile ktoś nie lubi dań faszerowanych jak dobrze pamiętam szpinakiem. W karcie na samym początku jest napisane, że należy zamówienia składać przy barze. Podsumowując drogo, porcje mogłyby być nieco większe i zbyt mały wybór w menu. Jeśli jest ładna pogoda to i ładny widok do jedzenia.

Jedzenie zamawiane "na ostatnią chwilę" przed zamknięciem, ale się udało :-)

Wśród zamówionych dań były:
- wątróbka - średnia, szału nie ma, bywają lepsze
- spagetti bolognese (danie dziecięce) - super, jak ktoś nie lubi dużo przypraw, tak jak ja. Spora porcja jak dla dzieci
- krewetki - ogolnie ok, sporo czosnku

Czyli ogólnie spoko, zjeść można, jednak bez jakichś specjalnych fajerwerków :)

Zdecydowanie nie polecam. Ani ceny nie są atrakcyjne, ani jedzenie smaczne. Zamówiłem schabowego z kością, kapustę zasmażaną i poprosiłem o ziemniaki pieczone bądź purée. Dostałem frytki, mimo że kolega dostał purée, a kapusta była zwyczajnie zimna! (kiedy ją zasmazano?)

Dramat. Przesiąknięte frytura frytki. Nieposolona sucha ryba. Kwaśne piwo. Sałatka coleslaw z kapusty pekińskiej. Pizza z zakalcem. Unikać. Na wyjątkowa pochwale zasługuje tylko pani manager, która rozwiązała problem przenosząc nas do knajpy w głębi mariny, tam jest minimalnie mniej złe. Obsługa studencka tez była miła.

Zupa rybna kwaśna, z 4 (!) kawałkami ryby. Drożyzna. 10 zł za piwo to lekka przesada. Nie polecam. Tylko dorsz w zestawie OK.

Ryba całkiem smaczna chociaż tlusta, ale nie dawanie wydruków z odmowy płatności kartą tylko pokazywanie terminala że "coś poszło nie tak" jest chyba nie do końca ok.

Przyjemne miejsce w porcie jachtowym odwiedzane głównie przez żeglarzy ale niekoniecznie. Czysto, miło a jedzenie wyśmienite, schabowy rewelacja. Polecam bo warto.

Sama nie wiem za co, ale lubię to miejsce. Okolica jest przepiękna. Sam bar sympatyczny i raczej ciężko tam o konkurencje, wiec jak się nie ma co się lubi...:)