Bar Chatka

Najbardziej niemiły właściciel jakiego kiedykolwiek spotkałam. Lody bardzo nieświeże

Najlepsza grochówka, co roku tutaj wracamy. Warto nadłożyć i 50km aby tutaj zawitać :)
"Krupnioki" też pycha. Polecam każdemu!

EDIT:
Kolejna wizyta też udana, doszła opcja pikantnej grochówki.

Opinie o grochówce intrygująco skrajne ja jednak dołączam się do tych pozytywnych których jest większość 🙂. Bar sympatyczny, letnią porą można zjeść przy stołach na zewnątrz choć umiejscowienie tuż przy ruchliwej drodze. Dobre miejsce na przystanek w wycieczce rowerowej.

A lepszą grochówkę raczej trudno.... Miejsce ma swój specyficzny klimat, mnie się podoba i polecam każdemu normalnemu głodnemu człowiekowi

Próbowałem grochówki, bigosu, kaszanki i kiełbasy. Naprawdę niezłe wyroby. Ceny trochę zawyżone.

Plusy to w miarę miła obsługa , lokalizacja ale głównym tematem jest grochówka wojskowa która koło dobrej grochówki nie stała ! Byliśmy 15.08. w niedzielę z mężem i oboje nie daliśmy rady zjeść więcej jak 4 łyżki , rozejrzeliśmy się na stoły i również były miseczki z pozostawioną niby grochówka ! Otóż zapach grochówki był co najmniej dziwny ,nieprzyjemny jakby już miała zacząć się fermentacja tej zupy ! Smak nijaki nie czuć czosnku ,majeranku w mojej porcji 2 kostki ziemniaka i kosteczka kiełbasy i skrawek skórki z boczku ! Za wkładkę czyli wędzonki lub kiełbasy dodatkowe 5 zł , pieczywo + 1zł którego i tak nie było w tym dniu , niestety najgorzej wydane 20 zł !
pozostał niesmak i niestrawność na samą myśl! Ten sznaps cytynówki trochę mi pomógł ! Znamy miejsca z przepyszną grochówka i też z kotła i nie trzeba za wkładkę dopłacać bo jest w składzie grochówki , nie rozumiemy jak można spieprzyć tak prostą zupę , chyba oszczędnościami na produktach a szkoda ,starsi właściciele to wydawało by się ,że będzie pysznie ! Niestety zawód ! pierwszy raz tam i niestety ostatni ! Nie polecamy !

Grochówka jadalna niestety ceny powalają 10 złza samą grochówkę a z wkładką kawałek kiełbasy 15 podawane w takich samych styropianowych półmiskach i plastikowe łyżki a do tego chleb jest za dopłatą 1zł za 4 połówki

Wstąpiliśmy tam po drodze zaciekawieni wojskowym kotłem. Zamówiliśmy grochówkę z wędzonką. Spodziewałam się że to będzie świetna zupa. Zawiodłam się,nie smakowała mi,choc grochówkę uwielbiam. Do tego dwa cienkie plastry wędliny, nie czuć aby była wędzona. Reasumując nie była to zupa warta 15zł za ok. 300 ml. Pan obsługujący mógłby się czasem uśmiechnąć- napewno poprawiłoby to ogólne wrażenie.