Feniks Fitness Club

Może nie jest to siłownia idealna, "instagramowa", ale ma swój klimat. Jak chcesz się poczuć jak Rocky Balboa ćwiczący w piwnicy, na przekór przeciwnościom losu i swemu ciężkiemu emigranckiemu losowi, wierzący że tylko hart ducha doprowadzi go na szczyt, i parę migających żarówek czy dziur w ścianie tego nie zmieni, to ta siłownia jest dla Ciebie.

Doskonale warunki do ćwiczeń :)
Brak umów i podpisywania zobowiązań, tanie karnety dla młodzieży A przedewszystkim dobry klimat który tworzą ludzie ;)
Nowy właściciel i siłownia tętni życiem i przyjazna atmosferą, Polecam 💪💪💪💪

Dopiero się rozkręcają ale jeszcze wiele im brakuje do lokalnej czołówki. Jak dla mnie na razie poza podium. Plus za sporą przestrzeń użytkową, salę "crossfit". Większość sprzętu to maszyny troszkę za mało wolnych ciężarów. Jak na nową siłownię dużo niedociągnięć, niedoróbek oraz po prostu "zaniedbań".

Git niemam sie do czego przyczepic jest duzo maszyn są ławeczki i ciężary fajni ludzie

Słabo braki w sprzęcie, zdjęcia chyba pokazują lepsze czasy ale ludzie przychodzą atmosfera ok

Super atmosfera super ekipa

Bardzo przyjemna siłownia, dużo sprzętu, fajny klimat, miła obsługa. Polecam każdemu kto nie może się zdecydować, która siłownię wybrać.

Siłownie oceniam na 4. Sprzęt ok, taki jak w większości siłowni olkuskich wiec standard został zachowany. Cena za jednorazowe wejście do 15:00 bardzo konkurencyjna - 10zl. Atmosfera dość luźna, duży parking i dobrze oznaczona trasa do obiektu (gps pokazuje błędnie).
Rzeczy, które moim zdaniem są do poprawy:
1. Oświetlenie na ciężarach (trochę za ciemno);
2. Ubytki w ścianach w strefie ciężarów;
3. Prysznic w szatni męskiej - trochę straszy i zrezygnowałem z kąpieli.