Agroturystyka Paradiso

Wspaniały pobyt, bardzo dobra atmosfera. Niesamowity włoski klimat. Miłośnicy włoskiej kuchni w 100% zaspokoją swoje kubki smakowe- można zamówić posiłki przygotowane na miejscu przez Włocha. Mamy bardzo dobre wspomnienia.

Kilka dni spędzonych w agroturystyce Paradiso były bardzo udane. Cicha spokojna okolica, przemili właściciele i cała obsługa. Smaczne jedzenie a w upalne dni można się ochłodzić w basenie. Kto lubi takie klimaty na pewno będzie zadowolony. Bardzo polecam.

Bardzo piękne miejsce, pyszna pizza i makarony chociaż lasagne była troche za sucha😉Cudowne miejsce zwlaszcza dla rodzin z dziećmi, polecam. Okolica również przepiękna zwłaszcza jezioro Klimkowskie

Polecam bardzo, fajna atmosfera. Właściciele sympatyczni, ona polka on Włoch, dania włoskie przygotowują samodzielnie z włoskich produktów. Pizza z pieca bardzo dobra. Jest też piękne oczko wodne gdzie można się kąpać do woli, czysta woda, jest wielki teren do gry w piłkę, biegania i skakania, chodzą sobie zwierzątka baranki, kozy, i kurki 😃 dzieciaki są wymęczone i padają wieczorami, mają się gdzie wybiegać 😃

Serdecznie polecam!
Pobyt 5-dniowy, miły, sympatyczny, z najpyszniejszą włoską pizzą w Polsce (we Włoszech nie jadłam 😉).
Pani Małgosia i Pan Aleksandro nadali Paradiso urokliwego polsko-włoskiego charakteru, smacznego, wesołego i z przytupem...
Wszystko na duuuuży plus - domek, podwórko, basen, jedzonko, jacuzzi.... Uczta dla ciała i ducha... Polecamy!

Całkiem przypadkiem trafiliśmy do Agroturystyki Paradiso. Jesteśmy oczarowani tym pięknym miejscem :) mili, pomocni i gościnni właściciele, niezapomniane widoki i przepyszne jedzenie! Połączenie włoskiej kultury ze swojskim klimatem polskich gór - oto co Was czeka :) Z całego serca polecamy to miejsce i na pewno jeszcze nie raz tam wrócimy :)

Ciekawe miejsce w Beskidzie Niskim. Dla nas to była świetna baza wypadowa do zwiedzania okolicy i rodzinnych spacerów po górach. Ale wyobrażam sobie, że można tu miło spędzić czas z maluchami. Zajmowaliśmy przez tydzień duży pokój w budynku głównym. Mieliśmy małą garderobę z hotelową chłodziarką, spory taras ze stołem i krzesłami, łazienkę. Pokój był czysty, wygodny, można było się wyspać i odpocząć. Na śniadanie wystarczyło zejść na parter. Śniadania były dość urozmaicone - każdego dnia 1-2 inne potrawy: parówki (wg dzieci niejadalne), jajecznica, grzanki z dodatkami, foccacia, naleśniki... Do tego stała baza - pieczywo, dobre wędliny, domowe ogórki kiszone, płatki śniadaniowe, itp. Na piętrze przez kilka dni był kącik z czajnikiem - można było sobie zrobić kawę czy herbatę albo zalać dziecku owsiankę-gotowca w kubku. Niestety, po jakimś czasie wszystko zniknęło. Szkoda też, że kuchnia działała do 19:30. Zwykle wracaliśmy później... Na szczęście blisko Ropa, a w niej działający do 21:00 Lewiatan. Właściciele przyjaźnie nastawieni, rozmowni. Polka i Włoch spróbowali - moim zdaniem z sukcesem - zbudować w Beskidzie Niskim kawałek Italii. Można tu zjeść włoskie potrawy - raz udało nam się zdążyć na czas i zamówić pizzę na późny obiad. Ceny restauracyjne. Jest basen - z wydzieloną częścią dla maluchów. Szkoda tylko, że pogoda tu polska, typowo kapryśna ;) Teren całkiem duży - dzieci mają huśtawki i kilka elementów drewnianych do wspinania, jest boisko do siatkówki plażowej. Za płotkiem mieszkają owce. Można wynająć domek z grillem i zrobić imprezę. Sądzę, że ciekawym pomysłem jest przyjazd tu w kilka rodzin - poza głównym budynkiem są też domki. Dzieci miałyby frajdę, a dorośli mogliby posiedzieć wieczorem na tarasie. Wyjechaliśmy stąd zadowoleni. Z butelką domowego wina w ramach upominku od Alessandro. Przez cały pobyt stresowałam się tylko jednym - co będzie, gdy na stromym i krętym podjeździe spotkam kogoś, chcącego jechać w przeciwnym kierunku ;)

Świetne miejsce do wypoczynku. Wszędzie bardzo czysto, pyszne śniadania i bardzo uprzejmi właściciele. Przepyszna pizza, spaghetti i inne specjały kuchni włoskiej. Idealna baza wypadowa do zwiedzania okolic jak i do wypoczynku na miejscu. Polecam bardzo!!!