Bardzo miłe miejsce. Spotkałem bardzo życzliwych ludzi i choć byłem tylko przez jedną noc, polecam tam wypoczynek. Jako zmęczony, głodny ultramaratończyk Carpatii zostałem poczęstowany przez Panią Gienię przepyszną zupą, drugim daniem z równie smakowitym kompotem, a to wszystko już późną wieczorową porą. Jakie to było pyszne. Polecam
MrJacobSB2 lata temu
Warunki dobre, standardowe jak na agroturystykę. Można narzekać na wspólną toaletę, wystrój czy pojedyncze skrzypiące łóżka, lecz w takim przypadku należy skorzystać z hotelu. Właścicielka obiektu jest niezwykłą osobą, szczególnie zapadającą w pamięć z całego wyjazdu - niezwykłe rozmowy, niezwykłe historie :) Bardzo dużo się dowiedzieliśmy o Rytrze, pobliskim zamku i historii miejsca. Bardzo chętnie wrócimy do Pani Gieni przy najbliższej okazji.
Agnieszka2 lata temu
Bardzo przyjazna właścicielka, również psom. Gwiazdka mniej za brak umywalki w toalecie i niezbyt wysprzątaną łazienkę.
Marcin Poprawa2 lata temu
Bardzo przyjemne miejsce na nocleg - Pani Gienia (kryjąca się pod kryptonimem Basia) to dusza człowiek, bardzo energiczna i zaangażowana w życie lokalnej społeczności. Jak ktoś jest głodny zawsze znajdzie się ciepły posiłek a przy okazji można się wiele dowiedzieć o okolicy :) Pokoje są czyste i zadbane, pomimo bliskości drogi 87 jest cicho i spokojnie. Bardzo miło wspominamy pobyt u Pani Gieni, która poznała nas po kilku latach od poprzedniej wizyty - dosłownie jak u Mamy :) Polecam z czystym sumieniem :)
Gabriela Oczkowska2 lata temu
Super miejsce z przytupem. Pokoje czyste, śniadania pyszne a obsługa przemiła. Motocykliści pozdrawiają!
Szybkie Podróże2 lata temu
Pani Gienia, aka "Basia" zadbała o nas od A do Z podczas Marszu Charytatywnego "Z Ukrainy do Niemiec". Zadbała, żebyśmy nie poszli spać głodni i służyła pomocą przy ogarnianiu wędrownych sprawunków. To miejsce to prawdziwa legenda wśród piechurów GSB i każdemu polecamy się o tym przekonać!
Marcin Dobrowolski2 lata temu
Pani Gienia jest fantastyczną i pełną ciepła gospodynią, która nikogo nie opuści w potrzebie: ugości (również zbłąkanych turystów przemierzających Główny Szlak Beskidzki), nakarmi (zwłaszcza placki po rytersku smakują nieziemsko) i napoi, a w międzyczasie podzieli się niesamowitymi opowieściami ze swojego życia. Wynajmowane pomieszczenia są schludne i zadbane, wyposażone w łazienki. Dobra baza turystyczna do wypraw w pasma Jaworzyny i Radziejowej.
Smok2 lata temu
Pani Gienia ma serce na dłoni. Polska gościnność z innej epoki. Do tego smaczne jedzonko i woda źródlana (również pod prysznicem).
Właścicielka obiektu jest niezwykłą osobą, szczególnie zapadającą w pamięć z całego wyjazdu - niezwykłe rozmowy, niezwykłe historie :) Bardzo dużo się dowiedzieliśmy o Rytrze, pobliskim zamku i historii miejsca.
Bardzo chętnie wrócimy do Pani Gieni przy najbliższej okazji.
Motocykliści pozdrawiają!