Gospodarstwo Agroturystyczne PrzyLesie

Świetna miejscówka. Pełen relaks po pracy, jest to też miejsce na weekendowy wypad dla wszystkich. Miła atmosfera. Jest wszystko czego trzeba. Kuchnia ogólno dostępna, 4 lodówki, talerze ,sztućce, mikrofala , kuchenka itd. Jest stół w kuchni i na ganku duże stoły. Ganek można zasłonić roletami, to fajna opcja gdy pada. Grill na zewnatrz. Można się pobujać na ławce i dla dzieci jest zjeżdżalnia. Duży pokój i wygodne łóżko. Czysto w łazience i ogólnie w agroturystyce. Bardzo przyjemni właściciele! Polecam to miejsce. Oby tak dalej.

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Przestronnie. Bardzo czystko. Każdy pokój z osobna łazienka. Super duża i świetnie wyposażona kuchnia. Bardzo mili właściciele. Myśle że weranda latem to byłby strzał w dziesiątkę!polecamy!najlepiej w opcji wynajęcia całego domu w kilka znajomych rodzin

Jedna z najlepszych agroturystyk, jakie potrafię polecić. Na pewno pierwsza piątka z ok. 150, które znam. Duże i jasne pokoje. Kuchnia przestronna i wyposażona daleko ponad standard. Przy budynku okazała, zamykana weranda na kilka ław. Plac zabaw dla dzieci i spory parking. Właściciele to kontaktowi i bardzo interesujący ludzie. Na miejscu dostępny wybór przewodników i map.
Odnosząc się do jednego z poprzednich wpisów: spędziłem tu długi weekend sierpniowy, płaciłem 45 zł za osobę. Nie jest to najniższa cena w okolicy, ale nie żałuję ani złotówki - standard już opisałem. Ważną zaletą agroturystyki jest właśnie różnorodność standardów i cen. Nie warto wylewać tyle żółci tylko dlatego, że szuka się innego standardu. Co innego, jeśli cena jest nieadekwarna. To jednak nie jest ten przypadek.

W trzy rodziny z dziećmi spędziliśmy kilka dni w okolicach Sylwestra. Czysto, ciepło, niedrogo, mili gospodarze, super wyposażona kuchnia. Pobyt spełnił nasze oczekiwania w stu procentach.

Czysto, ciepło, miło. Świetni gospodarze.
Idealne na spotkania kilku rodzin z dziećmi; każdy ma odrobinę prywaty, można się spotkać w jadalni, w kuchni, w ogromnej werandzie albo na podwórku.
Dzieci mogą zobaczyć jak wygląda koń, wóz, powóz, pszczoła, wędzarnia, las, wieś... Przy tym nie ma uciążliwości związanych z hodowlą rolną.
Okolica cicha i spokojna, dużo przestrzeni. Większe sklepy kilka km, lokalny z ławeczkami i stolikami ;-).

Bywam regularnie. Rodzinnie, ze znajomymi, albo na małych "klubowych" zlotach.

To kolejny obiekt agroturystyczny, który odwiedziłem w poszukiwaniu noclegu dla grupy, turystów - rodzin, na początku grudniu, czyli w terminie gdzie turystka (w żadnej formie) raczej nie kwitnie. Cena za nocleg jaką usłyszałem, wprost odebrała mi mowę (a już myślałem, że nie tak łatwo mnie zaskoczyć), a przy próbie negocjacji tej ceny usłyszałem od właścicielki, że jej nie zależy aby do niej ktokolwiek (i kiedykolwiek) przyjeżdżał. Warto to wiedzieć! Prawda?

Sympatyczne miejsce i gospodyni. Łazienki w pokojach, schludnie i czysto. Poza pokojami przestrzeń wspólna też ładna, ale trochę brak intymności.

Właściciel powitał mnie stwierdzeniem że przyjechałem jak Cygan... Dodatkowo wynajął pokój który niby nie jest do wynajęcia, lecz wszystko wskazywało na to że jest.