Odradzam to miejsce . Dojazd po rozpadającej się drodze asfaltowej , która pnie się pionowo do góry, następnie po drodze polnej. Zejście do budynku po bardzo stromych schodach. W kuchni bród , że aż wszystko się lepi. Dywaniki w pokojach nie odkurzane chyba od nowości. Łazienka jedna na piętrze i to wstanie odrażającym wejście o używaniu nie wspominając. Budynek wykonany tak że słychać wszystkie słowa i kroki z pokoju obok i korytarza. Starzec prowadzący ten biznes nie powinien już tym się zajmować bo chyba nie rozumie co potrzebują jego goście.
On Maj2 lata temu
To nie jest Agroturystyka.., a, po prostu, - Dom wiejski... Tu nie ma Gospodarstwa Agroturystycznego , a tylko - pokoje Bez kluczy. Nie zostawisz ot tak na stole drogą kamerę, smartfon, aparat..itp.., da i każdy ma b.prywatne rzeczy osobiste... Pościel- brudna, woda -zimna... Właściciel,- starszy dziadek, nie rozumie czego potrzebują goście, a może nie chcę rozumieć , bo to wymaga inwestycji- trochę forsy, żeby zapłacić sprzątającej osobie... itp...
Einar022 lata temu
Zimne kaloryfery i woda nawet przy minusowej temperaturze (na 6 dni-2 razy ciepła woda),pokój miał być z łazienką był bez.Gospodarz nie daje kluczy od drzwi wejściowych ponieważ późnym przychodzeniem budzilibyśmy go,więc należy wracać o przyzwoitej porze-jak na kolonii mniej więcej.Czas zatrzymał się tam na Gomółce,ewentualnie wczesnym Gierku.Stare sprzęty i czystość pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ktoś lubi ekstremalne warunki to za tą cenę-polecam..
Zofia Dwojacka2 lata temu
Atmosfera bardzo gościnna. Pokoje czyste i przytulne, dostęp do w pełni wyposażonej kuchni. Klimatyczny dom i okolica. Wadą dla niezmotoryzowanych może być położenie obiektu, trzeba się niestety trochę wspinać.
Juma Rakpiel2 lata temu
Odradzam. Wszystko dookola lepi sie od brudu (nie jestem wybredna, sypiam w schroniskach). Pokoje nie sa zamykane na klucz. Wystroju dopelniaja stare zakurzone skory, kozuchy i wypchane zwierzeta oraz plakaty z tzw. "golymi babami". Gospodarz raczy nas szlagierami i winem wlasnego wyrobu ale jest dosyc trudny w rozmowie. I zanadto goscinny. Z powodu wszedobyslkiego kurzu jedno z nas dostalo ciezkiego napadu alergii wiec wyjechalismy wczesniej a wlasciciel po nieorzyjemnej wymianie zdan laskawie oddal nam polowe pieniedzy twierdzac ze zablokowalismy mu pokoje. Hmm bylismy jedynymi goscmi..
Tadeusz Tumalewski2 lata temu
Agroturystyka na zboczu góry nad Walimiem z piękną panoramą i sympatycznym gospodarzem starającym się przybywającym gościom zapewnić jak najlepsze warunki pobytu. Polecam.
Barbi Ken2 lata temu
Polecam !!! Wspaniale miejsce na odpoczynek ,szczególnie dla tych którzy cenią sobie spokój, ciszę . Piękne krajobrazy .Miejsce warte odwiedzenia!
Specu2 lata temu
Jest zajefajnie.domowa atmosfera.polecam goraco.a jesli liczycie na hotelowe warunki to dajcie sobie spokoj.
Dojazd po rozpadającej się drodze asfaltowej , która pnie się pionowo do góry, następnie po drodze polnej.
Zejście do budynku po bardzo stromych schodach.
W kuchni bród , że aż wszystko się lepi. Dywaniki w pokojach nie odkurzane chyba od nowości. Łazienka jedna na piętrze i to wstanie odrażającym wejście o używaniu nie wspominając.
Budynek wykonany tak że słychać wszystkie słowa i kroki z pokoju obok i korytarza.
Starzec prowadzący ten biznes nie powinien już tym się zajmować bo chyba nie rozumie co potrzebują jego goście.
a, po prostu, - Dom wiejski...
Tu nie ma Gospodarstwa Agroturystycznego , a tylko - pokoje Bez kluczy.
Nie zostawisz ot tak na stole drogą kamerę, smartfon, aparat..itp.., da i każdy ma b.prywatne rzeczy osobiste...
Pościel- brudna, woda -zimna...
Właściciel,- starszy dziadek, nie rozumie czego potrzebują goście, a może nie chcę rozumieć , bo to wymaga inwestycji- trochę forsy, żeby zapłacić sprzątającej osobie... itp...
Jeśli ktoś lubi ekstremalne warunki to za tą cenę-polecam..