U Różyckiego. Gospodarstwo agroturystyczne

Bardzo dobre miejsce na wypoczynek dla osób lubiących klimaty wsi i zwierząt. Jest to okolica z ciekawymi atrakcjami wokół. Samo miejsce zawiera świetne urządzoną "Świetlicę", która jest ulokowana w stodole. Jest tam również sala kinowa, gdzie filmy są puszczane z projektora. Jest tam masa ciekawych filmów. Obok tego jest dart, w którego świetnie się gra ze znajomymi. W sali obok jest w pełni wyposażona kuchnia. Pokoje, w których się mieszka, są proste, ale również w pełni wyposażone. Każdy z nich ma swoją łazienkę, gniazdka i prysznic. Jest tam również dużo kotów, miłośnikom zwierząt się tam spodoba. Sami właściciele są bardzo miłymi ludźmi, z którymi dobrze się rozmawia. Definitywnie świetny wybór, jeśli chodzi o wakacje na wsi!

Cudowne położenie, baaardzo mili właściciele, urządzone w specyficzny wiejski sposób dla lubiących ten klimat. Bardzo czysciutko. Widać ogrom pracy gospodarza włożony w to gospodarstwo. Nie polecam księżniczkom i królewiczom z miasta 😉, trzeba być świadomym że to wieś i ma swoje prawa.. Dziękujemy gospodarzom Frankowi i Wandzi.

Okolica ładna, ale infrastruktura słaba, szczególnie w przypadku podróżowania z małymi dziećmi. Spartańskie warunki - ciasne pokoje ogrzewane piecykiem, nieogrzewana łazienka, ciemna kuchnia, słaba lodówka, brak ciepłej wody, brak ręczników itd. Wszystko w budynku, który wcześniej służył za oborę. Na dodatek, nie mogliśmy skorzystać ze świetlicy, ponieważ szykowano tam akurat komunię (?). Nie polecamy.

Gospodarz pozytywnie zakręcony... stworzył bajkowy świąt, byłem tylko jedną noc, nie dostrzegłem mankamentów. Miejsce przyjazne zwierzętom, odwiedzają je koty z okolicy... w ciągu godziny naliczyłem ich siedem...

Jeśli ktoś chce poznać uroki Podlasia, wyciszyć się, zrelaksować bardzo polecam to miejsce. Spędziłam tam tydzień w gronie przyjaciół . Nasze dzieciaki ani chwili się nie nudziły. Miały do dyspozycji basen, piaskownicę, mogły jeździć na koniach w pobliskiej stajni. Moja córka doiła nawet krowę w oborze u sąsiadów. Teren posesji jest ogrodzony (przez co bezpieczny dla dzieci), zadbany, z możliwością grillowania i relaksowania się na łonie przyrody. Oprócz pokoi gościnnych w gospodarstwie znajduje się okazała stodoła, która pełni funkcję kuchni, jadalni, biblioteki, imprezowni i kina - bardzo klimatyczne miejsce.Przesympatyczny gospodarz Pan Franciszek bardzo o nas dbał i zapewniał nam wiele atrakcji m.innymi: golf, grzybobranie, ognisko czy łowienie ryb. Bardzo miło spędzony czas i zastrzyk pozytywnej energii. To jedno z tych miejsc, do których powrócę.

Miejsce bardzo klimatyczne, dobre jako baza wypadowa dla rowerzystów. Gospodarz, Pan Franek - przesympatyczny człowiek, radośnie i życzliwie podejmuje swych gości. Bardzo pomysłowo zaaranżował budynki starej zabudowy gospodarstwa, oddając niesamowity klimat turystom tego, co dawne - jednocześnie oferując funkcjonalność. Stodoła bardzo intrygująca, warto sprawdzić czy można pójść na przysłowiowe "sianko" ;)
Serdecznie pozdrawiamy.
Asia i Łukasz

Wspaniałe miejsce na wakacje. Cisza, spokój, piękne tereny wokół gospodarstwa, fantastyczny gospodarz Franek, tworzący niepowtarzalny klimat tego miejsca i mnóstwo atrakcji dla dorosłych i dzieci, takich jak gra w golfa, wyprawy na grzyby i jagody, łowienie ryb w Bugu, zabawy w basenie i piaskownicy, poranne bieganie ścieżką przez bagno i pobliskie łąki, kino w stodole/świetlicy, jazda konno u sąsiada czy wreszcie cudne wieczory przy ognisku spędzane z Frankiem opowiadającym bajki.
Bardzo polecam to miejsce. Nigdzie nie odpoczniecie tak jak tu.

Bardzo mi się tutaj spodobało. Pan Franek to jest gość! Must Be dla wszystkich podróżujących Green Velo. Pokoje 3-4 osobowe. Warto zatrzymać sie na dłużej. Jest gdzie zrobić imprezę - jedyna w swoim rodzaju świetlyca.