Romuald Jadeszko

Byliśmy na polu biwakowym obok agroturystyki (to ten sam właściciel można się rozbić na ich terenie), bardzo fajnie przygotowane wiaty z prądem, super lokalizacja z wspaniałym widokiem i blisko do pięknego, niewielkiego jeziora. Bardzo mili ludzie. Niestety na minus kiepskie toalety (odpada klamka, wylewa się bokiem z WC) więc naprawdę nie chce się korzystać, brak też zrzutu toalety kampera czy przyczepy oraz możliwości poboru czystej wody. W połączeniu z bardzo wysoka cena (100 zł za kampera za noc) uważam że to nieakceptowalne). Jeśli byłby jakiś zrzut i woda to miejsce byłoby czaderskie.

Miejsce ciche, spokojne. Jezioro to strefa ciszy, coś tam nawet w wodzie pływa ;). Plaża trawiasta, z łagodnym zejściem do wody.
Gospodarze bardzo mili i uczynni. Gospodyni serwuje świetne kartacze :)
Miejsce na ognisko z ławkami, grill i gorąca woda w samodzielnym WC (jest prysznic) na każde życzenie. Do sklepu ok 1km. Miejsce nie dla wymuskanych panienek i imprezowiczów.
W sumie tydzień pod namiotem na +

Gospodarz złotówa ...i nie przyjemny na pierwsze wrażenie, jeździ swoim motorkiem i szpieguje ( natrętny ).
Zejście do wody i plaża fajna, miejsce na ognisko i grill doskonałe. Może właściciel się zmieni to będzie pięć gwiazdek....

Idealne miejsce na rodzinny wypoczynek. Domek bez fajerwerków ale ma wszystkie niezbędne sprzęty. Za to okolica wymarzona jeśli chodzi o aktywny wypoczynek kajaki rowery i spacery.

Tragedia, przyjechalem na weekend, a gospodarz zorganizował wielką imprezę (ktoś sobie ją wynajął). Dj i kolumny. Przez całą noc nie zmruzylem oka. Najgorsze miejsce w jakim byłem! Do tego smród w pokojach. Masakra, nie warte 1 zl a co dopiero pieniędzy które się tu płaci!!!

Masakra :( Pan dał nam pokój z zepsutym zamkiem, coś się plątał, że niby poprzedni goście zepsuli, mówił, że nie ma innego pokoju, a okazało się że miał (ale też jak się mocniej drzwi pchnęło, to zamek puszczał :/ ). Kuchnia "do dyspozycji" jest u tego Pana w domu (jego prywatna), lodówki dla gości były na 120% przepełnione jedzeniem choć gości nigdzie nie było widać, pan właściciel rzuca obleśne komentarze i chodzi w samych majtkach. Gdy nie zgodziliśmy się na niezamykany pokój, pan nie chciał oddać nam zaliczki. Odniosłam wrażenie że pan oferuje raczej kwatery pracownicze. Żadnych bocianów na gnieździe nie było. Nie polecam! :(

- Smród z umywalki w łazience rozchodzący się po całym piętrze,
- bałagan przy domku (porozrzucane deski, śmierdząca beczka o bliżej nieokreślonej zawartości),
- zły stan sanitarny natrysków i toalet przy domku,
- gospodarz rzucający nieprzyzwoite komentarze i spacerujący po posesji w samych slipach,
- dym wydobywający się z pieca sauny i wpadający bezpośrednio przez okna pokoju,
- cena nieadekwatna do jakości.
Zdecydowanie nie polecam.

Cisza, spokój, jezioro, mili gospodarze. Idealne miejsce do wypoczynku i relaksu.