Obsługa chaotyczna. Najpierw podaje jedzenie, później sztućce. Na babce ziemniaczanej miałam włos, zanim ją wymieniono, mój partner zdąrzył zjeść swoje danie. Wymieniono na kolejną porcję z włosem, ale tym razem zauważyliśmy to dopiero pod koniec. Obsługa tylko przeprosiła i rzuciła tekstem: 2 razy? Niemożliwe. Przyszła kolej na dania drugie i szczerze to trzeba było wyjść zanim je podano. Trzeci, czarny włos był w porcji z pierogami (dodam, że ja jestem ruda). Zwróciłam uwagę obsłudze, że nie będziemy tego jeść, a ktoś czarny na kuchni gubi włosy. Drugi pseudokelner odpowiedział, że nikt u nich czarnych włosów nie ma xd Panowie 2x wycierali ten sam stolik, ale nie potrafili policzyć ile sztućcy potrzeba do 4 dań. Dania wydawane osobno, bez zachowania kolejności. Brak podzielenia się stolikami. Dodam, że żadnej rekompensaty, ani rozmowy z kimś zarządzającym, ogarniętym. Płatność tylko gotówką. To miejsce, chociaż piękne, to gastronomiczny żart. Nawet na foto widać "gratisy". Nie polecam.
Tom Mariusz Jedraszczyk2 lata temu
Słyszałem różne opinie. Od wybornej kuchni do złej obsługi i marnych daniach. Wiadomo, ze wtedy jedzie się w takie miejsce z ograniczonym zaufaniem. Dlatego zawsze miło jest ogłosić, ze dania, ich smak, szybkość podania to rewelacja. Byliśmy w 3 osoby, a wiec selekcja dań większa. Wszystkie podane błyskawicznie, smaczne i baaaardzo pożywne. Dla mnie polecajka milion. Smacznego.
Marcin Krajewski2 lata temu
Super miejsce. Bardzo dobre jedzenie, duże porcje, bardzo szybka i miła obsluga. Byliśmy w 7 osób, każdy zamówił coś innego i wszyscy chwalili swoją potrawę. Na deser mamy piękną lokalizację i kameralną atmosferę. Na pewno tu wrócę!
SOFT LOFT2 lata temu
Opinia dotyczy restauracji. Smacznie, ładna okolica i plac zabaw. Dania duże i sycące. Ceny turystyczne. Niestety minus dwie gwizdki za brak możliwości płatności bezgotówkowej. Klient jest zmuszony do pojechania do bankomatu. Brak informacji przed zamówieniem o możliwości płacenia tylko gotówką.
Grzegorz Błaszczyk2 lata temu
Część restauracyjna jest bardzo słaba. Ceny nieproporcjonalnie wysokie do oferowanego jedzenia (8 pierogów 30+ zł, kotlet schabowy z ziemniakami 40 zł). Obsługa chaotyczna i mało pomocna. O wszystko trzeba się wielokrotnie upominać.
Zamówiliśmy 4 posiłki, dotarły 3. W między czasie zabrakło ziemniaków - okazało się, że za wymianę na coś innego trzeba dopłacić.
Zamówiliśmy też napoje. Po wielu prośbach o ich przyniesienie, pojawiły się dopiero po 1,5 godz.
Brak możliwości płatności kartą (o czym nikt nie informuje). „Paragon” narysowany na kartce i pełen błędów – poniżej krytyki jakiejkolwiek.
Miejsce kusi zachęcającym ogrodem oraz bliskością wieży widokowej. W praktyce szkoda pieniędzy, czasu i nerwów, by zamówić tu cokolwiek.
Ulka Sosnowska2 lata temu
Cudowne miejsce. Klimatyczne. Nastrojowe. Pyszna kawa, rewelacyjny sernik i przepyszna szarlotka. Pięknie podane. Obsługa miła, pomocna. Ceny normalne.
Dziękujemy bardzo za przyjęcie, choć byliśmy lekko przed czasem otwarcia🌹🌻🌷. Wrócimy, już w godzinach otwarcia😊.
Jacek Kosmal2 lata temu
Jak chcesz zjeść przepyszne świeże jedzenie, to idealne miejsce. Wyśmienite ryby z codziennego połowu i te letnie pierogi z jagodami, po które wracamy co roku. Ceny przy tej jakości i porcjach bardzo adekwatne (np. Pulpety ze szczupaka za 40 zł starczą dla 2 osób, a woda kosztuje 3 zł)
Max maksiński2 lata temu
Zaczynamy od zalet: ładne położenie i klimatyczny budyneczek, obsługa miła, i chyba tym zaskarbia sobię tyle pozytywnych opinii. Teraz wady: lin zamiast w śmietanie to podany w panierce, obok kubeczek z jakimś sosem, mała porcja i bez wyrazu. Gołąbki czytałem gdzieś że są takie ogromne i pyszne, ich wielkość była standardowa i nie miały smaku, takie bardzo lekkie potrawy, podszyte powietrzem. Brak przypraw na stolikach i serwetek. Zostawione 100zł i wyszło się głodnemu dalej, to chyba coś tu nie gra... potrawy nie adekwatne do ceny. 40zł za dwa gołąbki to przepraszam...
Na babce ziemniaczanej miałam włos, zanim ją wymieniono, mój partner zdąrzył zjeść swoje danie. Wymieniono na kolejną porcję z włosem, ale tym razem zauważyliśmy to dopiero pod koniec. Obsługa tylko przeprosiła i rzuciła tekstem: 2 razy? Niemożliwe.
Przyszła kolej na dania drugie i szczerze to trzeba było wyjść zanim je podano. Trzeci, czarny włos był w porcji z pierogami (dodam, że ja jestem ruda). Zwróciłam uwagę obsłudze, że nie będziemy tego jeść, a ktoś czarny na kuchni gubi włosy. Drugi pseudokelner odpowiedział, że nikt u nich czarnych włosów nie ma xd
Panowie 2x wycierali ten sam stolik, ale nie potrafili policzyć ile sztućcy potrzeba do 4 dań. Dania wydawane osobno, bez zachowania kolejności. Brak podzielenia się stolikami. Dodam, że żadnej rekompensaty, ani rozmowy z kimś zarządzającym, ogarniętym. Płatność tylko gotówką. To miejsce, chociaż piękne, to gastronomiczny żart. Nawet na foto widać "gratisy". Nie polecam.
Obsługa chaotyczna i mało pomocna. O wszystko trzeba się wielokrotnie upominać.
Zamówiliśmy 4 posiłki, dotarły 3. W między czasie zabrakło ziemniaków - okazało się, że za wymianę na coś innego trzeba dopłacić.
Zamówiliśmy też napoje. Po wielu prośbach o ich przyniesienie, pojawiły się dopiero po 1,5 godz.
Brak możliwości płatności kartą (o czym nikt nie informuje). „Paragon” narysowany na kartce i pełen błędów – poniżej krytyki jakiejkolwiek.
Miejsce kusi zachęcającym ogrodem oraz bliskością wieży widokowej. W praktyce szkoda pieniędzy, czasu i nerwów, by zamówić tu cokolwiek.
Pyszna kawa, rewelacyjny sernik i przepyszna szarlotka. Pięknie podane.
Obsługa miła, pomocna.
Ceny normalne.
Dziękujemy bardzo za przyjęcie, choć byliśmy lekko przed czasem otwarcia🌹🌻🌷.
Wrócimy, już w godzinach otwarcia😊.
Teraz wady: lin zamiast w śmietanie to podany w panierce, obok kubeczek z jakimś sosem, mała porcja i bez wyrazu.
Gołąbki czytałem gdzieś że są takie ogromne i pyszne, ich wielkość była standardowa i nie miały smaku, takie bardzo lekkie potrawy, podszyte powietrzem. Brak przypraw na stolikach i serwetek. Zostawione 100zł i wyszło się głodnemu dalej, to chyba coś tu nie gra... potrawy nie adekwatne do ceny. 40zł za dwa gołąbki to przepraszam...