Dzika Ochla

Cudowne miejsce w sezonie jak i po za nim. Duży plus za spory parking i miejsce na przypięcie rowerów. Całoroczny plac zabaw dla dzieci i otwarta przestrzeń to coś co maluchy kochają. Oczywiście poza sezonem nie ma możliwości napicia się kawy czy zjedzenia czegoś pysznego,ale nie umniejsza to temu miejscu. Ścieżka zdrowia w pobliskim lesie zachęca do aktywności na każdej ze stacji i to też jest super atrakcja. To co niestety napawa smutkiem to całkiem zapaskudzone TOI TOI. Jeśli nie ma się kto nimi zatroszczyć to powinny być zamknięte, a jeśli są otwarte (a tak jest) to nie mogą być dopuszczone do użytku w takim stanie. Chciałam skorzystać, ale groziło to zwymiotowaniem, zatem nie polecam tam zaglądać.

Piękne miejsce, cisza i spokój. Park linowy jak na swoją dł. ma wysoką cenę. Z przyjazdu na przyjazd coraz więcej urządzeń nie miała (cymbergaj). Samo miejsce jest czyste, miejsc do siedzenia dużo. W upał jest gdzie schować się przed słońcem. Niestety sporą wadą jest brak możliwości kąpieli, ponieważ woda jest zielona.

Polecam na niedzielny spacer. Miejsce urokliwe sprzyjające pieszym wędrówkom.

Dobra infrastruktura: kosz, siatka, plac zabaw, jedzenie, piasek, pomost, ptaki, parking, ale ... zakaz kąpieli, więc dla mnie bezużyteczne miejsce.

Miejsce tłoczne - szczególnie w weekendy, dookoła niedogaszone ogniska niebezpieczne dla dzieci i psów. Część właścicieli puszcza luzem pupili: bo "nie gryzie" a ich kundel robi co chce, oczywiście o sprzątaniu po psie też nie ma mowy.

Urokliwe miejsce pod miastem. Dziwi tylko wszechobecny zakaz pływania, podczas gdy na plażyczce prywaciarza można się kąpać do woli. Polecam do zwiedzenia i do spaceru wokół jeziorka. Jest też park linowy i molo z wysepką.

Świetnie miejsce, piękna przyroda, miła atmosfera i najlepsza zupa gulaszowa w Zielonej Górze. Polecam każdy znajdzie coś dla siebie, a dzieci nie będą się nudzić.

Sauna nad samą wodą z oknem na jeziorko, bardzo mili i pomocni właściciele. Możliwość morsowania po saunie.