Apartamenty NCNK Mierzeja Park Sztutowo

Ogłoszenie brzmiało: „apartament dwupokojowy”.
Na próżno cały pobyt szukaliśmy tego drugiego pokoju🙂 bo go nie było. Łóżka bardzo niewygodne. Jedno zdemolowane krzesło balkonowe a miały być trzy. To jest pewnie wina właściciela bo to on wyposaża mieszkanie. Ale apartamentem bym tego nie nazwała. Pod nami w lokalu bez balkonu papierosy palone z okna non stop mimo wyraźnego zakazu. Wieczorem smród dymu u nas nie do wytrzymania.

Brak kontaktu telefonicznego i zero zainteresowania ze strony rezydentek (siedziały we trzy i z zapałem przeglądały facebook w telefonach). Tzw luksusowy apartament z trudem mieścił cztery osoby( rozłożenie sofy było niemożliwe gdyż zastawiona była zlewozmywakiem), w łazience biegało robactwo, co było obrzydliwe (dziecko bało się tam wchodzić). Elektryczny czajnik do połowy pokryty kamieniem, natomiast suszarka do naczyń wyglądała jak wyjęta wprost ze śmietnika. Klimatyzacja (która miała być w standardowym wyposażeniu) wyglądała tak ,że ze ściany sterczały dwie rury owinięte prowizorycznie workiem foliowym i zasłonięte szafką wiszącą. Wyjście z kabiny prysznicowej dla osoby starszej lub tęższej, jest raczej niemożliwe i graniczy z cudem ponieważ przy samym wyjściu znajduje się toaleta (na szczęście jesteśmy dość wysportowani i jakoś udawało nam się wydostać z tej pułapki). Sama kabina brudna i pokryta zaśniedziałym kamieniem ( i w tym momencie nie dziwi skąd robactwo w łazience). Zepsuty uchwyt do słuchawki prysznicowej uniemożliwiał regulowanie jej wysokości. Szyby przy balustradzie balkonowej również pozostawiały wiele do życzenia (zaśniedziałe, pokryte pleśnią i pajęczynami chyba jeszcze z poprzedniego sezonu). Ogólnie cały pobyt nieudany i nie zamierzam tam już NIGDY wracać. Jeśli płaci się 1700 zł za 5 dni pobytu w luksusowym apartamencie, to się właśnie oczekuje tego luksusu. Poza tym nikt nie raczył przez te pięć dni zainteresować się tymi niedogodnościami mimo że i pisaliśmy sms i dzwoniliśmy (tel nie odpowiadał) i monitowaliśmy osobiście u rezydentki w biurze (ta nie raczyła nawet pofatygować się i sprawdzić jak jest). Przy zameldowaniu skasowała 1200 zł + 300 zł kaucji +100 za obsługę (wcześniej wpłacaliśmy zaliczkę 500zł) , wręczyła nam pęk kluczy i musieliśmy sami szukać pokoju w budynku gdyż Pani była zbyt zajęta portalem społecznościowym.
Jedyne co mogło się tam podobać to lokalizacja (blisko morza).

Super atrakcyjny lokal o wysokim standardzie ale raczej na dwie, góra trzy osoby bo na cztery to ja tego nie widzę. Trochę mało sprzętu kuchennego,mam na myśli sztućce,garnki, pomoce kuchenne, duży plus za piekarnik bardzo przydatne urządzenie.

Czysto, schludnie, cicho i spokojnie. Dobre miejsce dla osób chcacych ciszy i spokoju. Daleko do plazy, ale w poblizu mozna znalezc meleksy dowozace za 3 zl.

Popękane ściany jak się wysuwa kanapę to wypada. Łózko piętrowe trzeszczy zasięgu i internetu niema.

Spoko,mieliśmy szczęście że dostaliśmy pokoje od drugiej strony budynku tam gdzie nie ma budowy. Fajny apartament jest wszystko co potrzeba pralka,lodówka kuchnia można samemu przygotowywać posiłki.

Kolejny raz samo bydło zjechało na apartamenty w Stegnie. Imprezy do rana zero wypoczynku żadnej reakcji stróża maja wszystko gdzieś ODRADZAM TU PRZYJAZD.

Apartament wyposażony bardzo dobrze, do plaży spacerkiem 2 km, w pobliżu bardzo dobrze zaopatrzony sklep Polo, świetna i godna polecenia lokalna pizzeria. Cicha i spokojna okolica, świetna baza noclegowa umożliwia wypady na wycieczki po okolicy, Gdańsk, Westerplatte, Malbork, można zobaczyć przekop Mierzei Wiślanej. Wspaniałe miejsce na odpoczynek.