Byłem, widziałem, zachwyciłem się! Do dziś myślami jestem przy wystawie, która wtedy jeszcze była dopinana. Pierwszy weekend października był naprawdę udanym weekendem, ale wisienką na torcie okazała się wystawa WL4. Jest ona mocniejsza, bardziej wyraźna, delikatniej dotyka tego co dawno niedotykane. Porusza. W całej swej okazałości na tamte dni zachwycała bardziej niż krakowski MOCAK, a co dopiero po scaleniu wszystkiego w jedną niebanalną kompozycję. Spotkani ludzi zatrzymywali wzrokiem, gestem, słowami… opowiadali historie, które stworzyli oni sami, lub ich koledzy/koleżanki po fachu.
Polecam całym układem limbicznym!
Tomasz
Szymon K2 lata temu
Dzisiaj było zamknięte, ale piękne miejsce. Można zobaczyć rzeźby na zewnątrz. Klimatyczna miejscówka, która musi być piękna w lato. Fajny jeep stał przed wejściem. Nie wiem czy to element wystawy, czy może ktoś sobie jeździ takim cudeńkiem i pracuje tutaj w mlecznym Piotrze
Agata Klaja2 lata temu
Świetne miejsce, wielkie dzięki za gościnność! Gdybym była na miejscu, nie przegapilabym żadnego wernisażu. Ten piątkowy zapowiada się świetnie. Nawet jeśli galeria jest nieczynna, outdoor robi ogromne wrażenie.
Wojtek Rudnik2 lata temu
Umowna nazwa przestrzeni artystycznej trójmiejskich artystów. Nazwa pochodzi od gospody, która mieściła się w tym miejscu. Obecny budynek ceglany to dawny magazyn mebli okrętowych. Można powiedzieć, że to miejsce przyjazne wszelkim formom sztuki! Parter to stała przestrzeń wystawowa. Piętra górne to miejsce koncertów, wystaw, pokazów i performensów... zdecydowanie warto odwiedzić! Dookoła budynku znajdują się rzeźby i pracownia artysty - Czesława Podleśnego.
Marcin Lidke2 lata temu
Trafiliśmy tam z Żoną przypadkiem.... Rewelacyjna wystawa,.... Nie wiem na co traficie następnym razem.... Ale jeśli macie możliwość, to korzystajcie z tego co jest obecnie....
Andrzej Demus2 lata temu
Galeria warta zwiedzenia. Na ostatnim piętrze wystawa Camera Obscura. Piękna atmosfera. Unosząca się mgła/ dym i snopy i poruszające się w niej snopy światła, a w tle odbitki z fotografii otworkowej robią wrażenie.
Zi eLu2 lata temu
Bardzo fajne i przyjemne miejsce, rzeźby wychodzace z wody bardzo ładne. W muzeum oswojony kotek, ładne zdjęcia i obrazy
Byłem, widziałem, zachwyciłem się! Do dziś myślami jestem przy wystawie, która wtedy jeszcze była dopinana. Pierwszy weekend października był naprawdę udanym weekendem, ale wisienką na torcie okazała się wystawa WL4. Jest ona mocniejsza, bardziej wyraźna, delikatniej dotyka tego co dawno niedotykane. Porusza. W całej swej okazałości na tamte dni zachwycała bardziej niż krakowski MOCAK, a co dopiero po scaleniu wszystkiego w jedną niebanalną kompozycję. Spotkani ludzi zatrzymywali wzrokiem, gestem, słowami… opowiadali historie, które stworzyli oni sami, lub ich koledzy/koleżanki po fachu.
Polecam całym układem limbicznym!
Tomasz
Można powiedzieć, że to miejsce przyjazne wszelkim formom sztuki!
Parter to stała przestrzeń wystawowa. Piętra górne to miejsce koncertów, wystaw, pokazów i performensów... zdecydowanie warto odwiedzić!
Dookoła budynku znajdują się rzeźby i pracownia artysty - Czesława Podleśnego.