PIEKARNIA ORMIAŃSKO-GRUZIŃSKA

Polecam zarówno na wytrawnie, jak i na słodko - najbardziej wypiek ze szpinakiem i serem oraz z czekoladą i truskawkami. Owoce jak widać na zdjęciu, same wypływają i są wspaniałe w smaku razem z ciastem i czekoladą.
Obsługa miła. Warto kupić u nich także chlebek gruziński. Super pasuje z jajecznicą.

Jestem stałym klientem niestety jestem niezadowolony ostatnio z jakości obsługi klienta mianowicie chodzi o to kupując chaczapuri jest zimne ceny wywindowane na 12 zł 50 gr kiedyś 8,50 doprawione Można by powiedzieć jak dla psa. Nie wiem czy jeszcze wrócę do tego miejsca ale w każdym bądź razie moglibyście naprawić to żeby chaczapuri było sprzedawane ciepłe tak jak kiedyś

Zależy kto co lubi, mnie średnio smakuje ale jak jesteś w biegu i głodny to znajdziesz coś dla siebie na ząb. W miarę smaczne było jedzonko z kurczakiem i drugie z wiśniami.

Miało być otwarte, lece przez pół miasta, a tu zamknięte. W taki oto sposób zostałem bez pysznego chleba. Dlaczego nikt nie zaktualizował godzin otwarcia?

Odwiedziłam to miejsce z wielką radością. Bardzo ucieszył mnie fakt, że w Bydgoszczy powstał kolejny lokal z gruzińskimi wyrobami. Mieszkam w Gruzji od kilku lat i gdy wracam do Polski czasem tęsknię za chsczapuri :) Z zewnątrz lokal prezentuje się naprawdę super, w środku pachnie jak w prawdziwej gruzińskiej czy ormiańskiej piekarni. Jest nawet piec tone, który zionie ogniem. Jednak samo chaczapuri zupełnie nie przypomina chaczapuri z Gruzji w niczym poza kształtem. Sera jest jak na lekarstwo (nie smakuje jak ser do chaczapuri, a jak zwykły żółty ser z małą domieszką tego gruzińskiego). Jedząc ten wyrób byłam bardzo rozczarowana :( Z każdego gruzińskiego chaczapuri ser się po prostu wylewa i jest go bardzo duzo. Dodatkowo wyroby,które nazywane są chaczapuri to naprawdę pomyłka. Chaczapuri to w tłumaczeniu na polski chaczo (ser) i puri (chleb). Zatem chaczapuri z wołowiną czy szpinakiem nie powinno nazywać się "chaczapuri". Takie rzeczy nie występują w Gruzji. Czasem zdarzy się pizza w piekarni albo hot-dog, jednak zdecydowana większość wypieków opiera się tam na serze i chlebie. A tutaj mamy dużo udziwnień, które zupełnie nie kojarzą się z Gruzją czy Armenią. Ceny są też wysokie - tego się jednak nie czepiam, prowadzenie biznesu to wydatek. Plus za duży wybór lemoniad gruzińskich. Ciepły chleb gruziński spakowany do papierowej torby przejmuje zapach papieru. Można by studzić chleb na półkach, a potem przy kliencie zapakować do papierowej torby. Ja dostałam już zapakowany w torbę, który leżał w niej jakiś czas. Plus za smak chleba - faktycznie smakuje jak w Gruzji. Są też do kupienia chinkali, te akurat mrożone i bardzo drogie.
Generalnie jeśli wrócę to tylko po chleb, gdyż jestem bardzo rozczarowana innymi produktami.

Nie mam odniesienia do oryginalnych smaków kuchni gruzińskiej, jednak przysmaki serwowane w piekarni są bardzo smaczne. Ciasto chaczapuri rewelacyjne i obłędnie pyszne. Duży wybor smaków, wiec każdy znajdzie coś dla siebie. Crossainty olbrzymie i równie smaczne. Obsługa bardzo miła, polecam!

Szybka i fachowa obsługa, która udzieliła odpowiedzi na każde pytanie. Ceny wysokie. Jedzonko smaczne. Nie wiem tylko, czy smak produktów taki sam jak w Gruzji.

Chaczapuri super. Bardzo smaczne. Trzeba czasem przygotować się na stanie w długiej kolejce :)