Piekarnia Cukiernia 'Z Pieca Rodem'

Już raz kupiłam spleśniałe ciasto i obiecałam sobie, że więcej tam nie pójdę. A dziś przechodząc stwierdziłam, że kupie bułki, bo co z nimi może być nie tak.... no i sami zobaczcie.... mi brak słów.

Babeczka z budyniem kupiona dzisiaj. Całe szczęście, że mnie tknęło żeby najpierw ja przełamać na pół. Dramat

Panie ekspedientki do wymiany - najwyraźniej bardzo niezadowolone z życia, przelewają złość na klientów. Brak jakiegokolwiek kontaktu, chociażby wzrokowego, arogancja i brak taktu. Uśmiechają się do siebie, a wobec klientów zachowują niegrzecznie. Nie mówiąc już o higienie osobistej, która pozostawia wiele do życzenia…panie palą papierosy, a następnie nie myjąc nawet rąk obsługują klientów i pakują produkty. Jest to obrzydliwe podejście. W miejscu, w którym pojawiają się produkty spożywcze powinna być UPRZEJMA i CZYSTA obsługa. Ze strony kierownika/szefa jest to wysoce nieodpowiedzialne, aby zatrudniać takie osoby. A szkoda, bo produkty (oprócz tych spleśniałych i starych) są naprawdę dobre. Może należałoby zastosować jakieś kontrole jakości produktów i obsługi…

O 6:30 w piekarni nie dostaniesz pieczywa :(. Pani ekspedienta podała że może za 30 minut będzie ...
Z punktu widzenia osoby, która idzie do pracy i chce zjeść śniadanie... bardzo słabo.

Doświadczenia związane z tym miejscem są coraz to gorsze. Jakiś czas temu kiedy na osiedlu na Kozinach powstała piekarnia chętnie kupowałem tam pieczywo a najbardziej lubiłem wypiekane na miejscu bułki. Niestety od jakiegoś czasu jakość sprzedawanych tam produktów strasznie spadła i tak np. ostatnio kupiłem 6 bułek kajzerek. Gdybym po powrocie do domu wypakował je od razu napewno bym je zaniósł i reklamował. Niestety zjadłem dwie bułki a resztę zostawiłem na wieczór. Okazało się że swieżych bułek było tylko 3 te które były na wierzchu papierowej torebki reszta czyli kolejne 3 nie nadawała się do jedzenia i po przekrojeniu cała w środku była czerstwa. Jeżeli sprzedaje się takie bułki które nadają się tylko do np.namoczenua do kotletów mielonych lub pasztetu to sprzedaje się je z pełną świadomością kupującego i za niższa cenę a nie wciska na spód torebki po kryjomu. Żenada i oszukiwanie klientów. I jeszcze jedna sytuacja która nie daje spokoju to kilka tygodni w stecz córka kupiła ciasto idąc w gości do teściów. Jakie było jej zdziwienie i niezręczna sytuacja kiedy po rozpakowaniu ciasta okazało się że spód jes cały spleśniały. Moim zdaniem coś tam nie funkcjonuje tak jak powinno i trzeba albo uczulic właścicieli ,może zmienić personel w piekarni a na pewno powinien zainteresować się tym sanepid bo można zrobić krzywdę ludziom którzy tam kupują i ich zatruć.

Tragedia Pani ekspedientka nie wiedxiała nawet, że mają katalog z tortami.Stwierdziła ze mi opowie jak będzie wyglądał tort na komunie. Po wykonaniu przez nią kilku telefonów znalazła go. Dała mi brudny posklejany katalog a na pytanie ile kosztuje kg tortu odpowiedziała ,że nie wie. Więc co mi chciała opowiadać chyba bajkę. Nie polecam .Przydałaby się chyba kontrola tej piekarni

W ostatnim czasie jakość pieczywa spada, podobnie jak gramatura, a ceny rosną. Szkoda 😔

Bardzo się zawiodłam .W poniedzialek po południu kupiłam ciastka wuzetki, wcale nie tanie i okazało się, że były one z soboty.Gdy poszłam zwrócić uwagę, to był dopiero szok.Pani nie widziała w tym nic złego. Wręcz mi powiedziała, że jak by uprzedzala o tym ,że ciastko nie jest świerze to by nic nie sprzedała. W innych cukierniach ciastka z przed weekendu są opisane i z niższą ceną, a tu nic i jeszcze zdziwienie .