/Łódzkie Voivodship/Piekarnia

Z Pieca Rodem

Księcia Władysława Opolczyka 15, 90-001 Łódź, Polska

Z Pieca Rodem
Piekarnia
3.1
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
PHQ9+CM Łódź, Polska
+48 532 830 469
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 7–19
Wtorek: 7–19
Środa: 7–19
Czwartek: 7–19
Piątek: 7–19
Sobota: 7–15
Niedziela: Zamknięty
Napisz recenzję
Fa cia
Fa cia2 lata temu
Pierwszy i ostatni raz tu jadłam. Udko z kurczaka niedopieczone, surowe w środku, z wierzchu za mocno przyprawione. Ziemniaki pieczone - no cóż, raczej talarki, przesolone i spalone. A surówka z białej kapusty powinna się nazywać chrzanowa. Co do obsługi starsza pani z grzywką chyba ma problemy z słuchem, zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Druga Pani w okularach milsza, ale też musiałam się prosić o paragon, który był wystawiony na stek, kiedy spytałam dlaczego nie na udko? odpowiedź brzmiała że wszystkie zestawy obiadowe tak wystawiają i nic nie może z tym zrobić. Ogólnie słabo 👎
Piotr NN
Piotr NN2 lata temu
Zestaw obiadowy wyśmienity. Kwaśnicka lepsza niż u Górali, a karczek w sosie chrzanowym mięciutki, delikatny
Elf Lesny
Elf Lesny2 lata temu
Obsługa pracuje za karę, do tego bardzo niemiła. Zapłacenie za 6 obiadów na raz okzało się niemożliwe, ponieważ za każde danie trzeba było placic osobno, mimo wcześniejszej informacji, że poprosimy wszystkie dania na jeden paragon. "Kucharka" bardzo niesympatyczna, wyniosła, z krzykiem kazała płacić za jedzenie jeszcze przed podaniem. Dania chłodne i przesolone, a obsługa strasznie opryskliwa. Brak paragonów, a gdy poprosiliśmy o menu to kazali nam na zewnątrz na tablice patrzeć. Z sześciu dań dnia tylko trzy były dostępne , więc nie było z czego wybiarc. Dalabym 0 gwiazdek niestety nie można. To była pierwsza i ostatnia nasza wizyta w tym miejscu.
Edyta Klemba
Edyta Klemba2 lata temu
Nie rekomenduje zakupów w tym miejscu. Jagodzianki, które dziś Państwo sprzedali mojemu synowi były stare, a zaplacilismy jak za świeże. Dzień wcześniej kupiliśmy, były przepyszne. Wróciłam do cukierni z prośba o wymianę na świeże i uzyskałam informacje ze wszystkie takie przyszły w dzisiejszej dostawie. Poprosiłam o zwrot gotówki, ale niestety syn nie wziął paragonu wiec Pani nie uwzględniła reklamacji. Zostałam bez jagodzianek i pieniędzy. Bardzo mi przykro, ze w tych czasach gdzie jest tak duża konkurencja nie dba się o jakość produktów, które się sprzedaje. Byłam Państwa wieloletnim klientem, ale dzisiejsza sytuacja spowodowała, ze będę Państwa omijać szerokim łukiem i odradzać każdemu zakupy w tym miejscu.
Sebastian
Sebastian2 lata temu
Zakupiłem dwie zupy gdzie na wazie widniała cena 12 zł. Pa nabiciu na kasę policzono mi 28 zł i na pytanie dlaczego jest drożej usłyszałem odpowiedź że tyle bo doliczono pojemniki na wynos. W domu okazało się że w zupie pływa pszczoła... więc wróciłem do piekarni z reklamacją którą uznali i co dziwne oddali mi 12 zł bo oni nie mają zup po 14 zł. Po okazaniu paragonu okazało się że sprzedano mi .... sznycel ! Pszczołę jeszcze staram się zrozumieć ale źle nabity paragon mimo że zwróciłem uwagę jest nie do zaakceptowania.
Inka Wojtczak
Inka Wojtczak2 lata temu
Nie wiem w jakim celu postawione są stoliki i krzesła skoro pani ekspedientka ma problem aby podgrzać coś na miejscu. I jeszcze to szczere zdziwienie w pytaniu „jak ja mam to zrobić?” To, czyli podgrzać krokieta. No nie wiem, proszę pani - może wsadzić do pieca/mikrofali? Co pani tam ma na stanie?
I żeby jeszcze była kolejka, mniejsza/większa/jak do Japonii… niestety byłam tylko ja i mój mąż. No cóż. Na pewno właściciel się ucieszy gdy zobaczy jak pięknie Pani obsługuje klientów. Nie polecam. Sytuacja z dzisiaj, ekspedientka to blondynka 45+, możliwe, że inne Panie są milsze, ale chyba nie mam ochoty tego sprawdzać.
Artur Staniszewski
Artur Staniszewski2 lata temu
Żurek pierwsza klasa - gorąco polecam
Fotka nie oddaje tego co tam był, bo już zjadłem....
Pozdrowienia dla obsługi
Dominika Uddin
Dominika Uddin2 lata temu
Zakupiliśmy 2 bagietki, jedna dzisiejsza, druga wczorajsza 😁. Zorientowaliśmy się dopiero w domu. Rozumiem, że teraz każdy oszczędza, ale sprzedaż starego pieczywa za cenę świeżego to już dno dna. Pani sprzedająca jest tam chyba za karę, jej skrzywiona twarz i odpowiedzi na pytanie klienta z wielką łaską, nie zachęca do ponownego odwiedzenia tego przybytku.
Zalecane lokalizacje