/Lublin Voivodeship/Piekarnia

Kurtosz Bar

Hugona Kołłątaja 4, 20-006 Lublin, Polska

Kurtosz Bar
Piekarnia
4.1
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
6HW5+W7 Lublin, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 7–18
Wtorek: 7–18
Środa: 7–18
Czwartek: 7–18
Piątek: 7–18
Sobota: 7–15
Niedziela: Zamknięty
Napisz recenzję
G. RAFIT.T
G. RAFIT.T2 lata temu
Absolutnie fenomenalne kurtosze !
Blisko placu Litewskiego więc jest duża szansa tu trafić. Miejsce stylowo-klimatyczne. Atmosfera jaką na miejscu roztacza właścicielka sprawia, że odrywasz się od rozpędzonego korpo-świata i odpoczywasz łapiąc oddech pełną piersią i wciąjąc zapach przyrządzanych kurtoszy, które wypiekane są na Twoich oczach, a że trwa to dooobrą chwilę -masz czas porozmawiać.
Kurtosze można tu zjeść na słodko -konfitury, posypka, lody, nutella... ale i na słono! z prawdziwą tradycyjnie pikantną węgierską kiełbasą.
To Jedyne jakie znam takie miejsce w Lublinie z tak szeroką ofertą kurtoszy.
Zamiast stać w kolejce do Maca polecam zabrać dzieci 100m dalej i dać im prawo wyboru swojej opcji...
Ceny ...to nie Krupówki, więc wręcz bardziej niż akceptowalne.
Od kilku miesięcy zaglądamy tu bądź z dziećmi, bądź sami.
Zdrecydowanie Polecam!
Grzegorz Bakalczuk
Grzegorz Bakalczuk2 lata temu
Bardzo smaczne węgierskie specjały. Można tu zjeść kurtosze nie tylko na słodko z różnymi posypkami w całkiem przystępneu cenie ale też na słono z węgierską kiełbasą lub serowo-ziołowy. Lokal nie duży ale jest jeden stolik przy którym można usiąść.
Karolina Róż
Karolina Róż2 lata temu
Najwolniejsza obsługa w moim życiu. Slow food w prawdziwym wydaniu. Wytrzymałam ok 15minut obserwacji tego jak Panie co i raz przypominają sobie poprzednie zamówienie (2 razy ser, 2 razy kiełbasa i cynamon - ja to zapamiętałam za pierwszym razem!). Piece marnowały prąd, bo stały puste, chociaż mogłyby pracować równolegle, gdy Pani przygotowywała kolejne zamówienie. Chociaż było chwilę po 15, w lokalu razem z nami było ok 6 osób, kolejnym chętnym doradzono jutrzejszy dzień na wizytę. Nie wróżę temu miejscu przyszłości, a Paniom życzę większej zaradności.

Panie właścicielu ja wszystko rozumiem, tylko opiekacze grzały się na darmo a ciasto na wałki było nabite - w lokalu były 4 osoby (+2 juz jadly) naprawdę można to ogarnąć! Po prostu można było spytać czy ktoś będzie jadł słodkie - poszłoby szybciej, niestety przez 15minut NIKT nie zwrócił na nas uwagi - jak na taką małą przestrzeń to nawet niegrzeczne.
Ewa Dziadosz
Ewa Dziadosz2 lata temu
Kiedyś takie pyszności tylko nad Balatonem 😊 a teraz - tuż obok!
Pani zachęca do różnych dodatków, pokazuje nawet jak robi bitą śmietankę! Ja lubię śliwkowe powidła i kiełbaski ... ale nie z tym pysznym, pachnącym, gorącym drożdżowym ciastem.
Z migdałową lub orzechową posypką są pyszne :)
Anna Wszelaka
Anna Wszelaka2 lata temu
Bardzo ciekawe,jak dla mnie orginalne miejsce.Ciekawe ciasto podawane z różnymi posypkami, lodami, owocami, na słodko i na słono.Oczywiscie można zjeść na miejscu ,lecz lokal dość mały i brak wielu miejsc do siedzenia.Obsluga bardzo miła, doradza odnośnie zamówienia.Jest to udane urozmaicenie deseru ,coś innego niż zwykły lód lub gofr😉.Polecam to miejsce,którego niewątpliwym atutem jest usytuowanie w centrum miasta. Na pewno wrócę do tego lokalu na słodkie lub słone co nieco.Polecam serdecznie. Interesujący jest także wystrój lokalu,zachęcający do odwiedzenia go. Ciekawy plakat na szybie lokalu przyciąga wzrok .Tak się stało w moim przypadku i nie żałuję tych odwiedziń.Będąc przy deptaku polecam zajrzeć 😉
Emilia Wrzos
Emilia Wrzos2 lata temu
Bardzo smaczny deser. Najbardziej smakują mi kurtosze z lodem w środku i bitą śmietaną. Tylko na Kołłątaja widziałam taką wersję. Dobre ceny i bardzo miła obsługa. Kto spróbuje, ten się uzależnia:)))) polecam zdecydowanie!
Krzysztof Bałdyga
Krzysztof Bałdyga2 lata temu
Fajne miejsce bardzo miła obsługa. Polecam :)
Jacek Dalmata
Jacek Dalmata2 lata temu
Świetne jedzonko szczególnie na słono
Zalecane lokalizacje