Piekarnia Cukiernia Grzybki sklep firmowy

+ dobra kawa w dobrej cenie:)
+ blisko domu
+ dobre ciasta (szczególnie sernik z białą czekoladą:))
+ fajnie, że można usiąść
+ moja córka lubi to miejsce
+ nie można wchodzić psami ;) - pewnie się narażę, lubię psy, jednak są jakieś granice.

- ceny coraz wyższe
- dość mały wybór ciast, ciągle te same
- mogłyby być śniadania albo zestawy z kawą
- niektóre panie mogłyby być milsze, ale rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień;)

Pieczywo niby ok, ale ciasta wielokrotnie były nieświeże. Obsługa raz miła, a raz nie. Dziwna zasada, że nie można wchodzić z psem i raz nic nie powiedzą, a drugi raz wypraszają cię i mówią, że nie obsłużą. Ogólnie bardzo nie lubię tej piekarni, ale gdy trzeba kupić coś na szybko albo w niedzielę, to nie mam wyboru

W 8 miesiącu ciąży nie zostałam obsłużona, ponieważ weszłam z psem. Dla mnie takie standardy są nie do przyjęcia. W pobliskich piekarniach o dużo lepszym jakościowo asortymencie niż w waszym piekarnianym Macu są nawet wystawione miski z wodą (Olsza, Pan Męczybuła), podobnie w fajnych jakościowo sklepach (Stacja Ordona, Baku Market, warzywniak Bazarek. Jednym słowem wszędzie. Tylko nie w wieśniackich grzybkach. Niewidomym z psami przewodnikami też będziecie odmawiać obsługi. I te wasze chamskie dziewuchy na obsłudze. I nie. Psa nie zostawia się przed sklepem. Psa się pilnuje. Gońcie się.

"Nie wolno wchodzić z psem!" - Myślałam, że takich nietolerancyjnych miejsc już nie ma. Trochę zacofanie, ale okey mają do tego prawo. Tylko po wejściu gdzie nie widzę karki z zakazem Pani mnie informuje, że jest zakaz jakbym złamała jakieś prawo. Odpowiadam, że nie widziałam nic na drzwiach, natomiast w odpowiedzi słyszę, że klienci zerwali i przy drugim wejściu jest informacja. No jeżeli zakaz, to informacja powinna być przy obu wejściach, a takie zwracanie uwagi dla niepoinformowanego na forum jest niemiłe i prowokuje nikomu niepotrzebne dyskusje z innymi klientami. No ale skoro sami klienci zerwali zakaz jak to określiła Pani zza kasy to widać jak piekarnia jest lubiana...

Widzę, nie tylko ja jestem niezadowolona z tego, że nie wolno wchodzić z psami. Nie weszłam do piekarni z dużym psem a tylko z małym pieskiem trzymając go na rękach. Miałam kupić tylko kawę i wyjść. Wyszłam i nigdy nie wrócę

Ulubiona. Panie bardzo miłe. A źle opinie pochodzą od pań z pieskami bo się uwzięły i robią zmasowaną akcję wystawiania niskich ocen. Wstyd że Panie robią takie akcje innym Paniom. Bardzo dziękuję obsłudze za ich codzienną pracę i stanowczą postawę wobec nie wpuszczania psów.

Moja ulubiona piekarnia. Pieczywo, drożdżówki i ciasta zawsze świeże. Jako alergika cieszy mnie fakt, że psy mają zakaz wstępu. Ogromny plus za to.

Od dwóch lat przychodzę do piekarni z moim małym psem i nigdy nie było problemu, do dzisiaj. Panie są bardzo niemiłe i napewno zaprzestane odwiedzać to miejsce.