Piekarnia - Cukiernia "Nizioł"

Jestem stalym klientem i zawsze kupuje „ Smaczny zytni „ Ale ostatnio kilks razy po rozkrojeniu chleb byl z grubymi warstwami maki. Trudno go uzywac. Zwrocilem uwage obsludze sklepu ale twierdza ze trzeba samemu do piekarni zglaszac!!?

Jagodzianki zakupione w sezonie zamiast jagód miały dżem jagodowy, do tego w takiej ilości co kot napłakał.

Przestrzegam!!!
Torcik kupiony w punkcie przy biedronce na ulicy Tarnowskiego 3, miałbyć niespodzianką dla synka na 3 urodziny. Wbita świeczka odśpiewane sto lat. Kroimy torta a tam zapach jak by był z alkoholem. Małżonka patrzy na mnie i pyta dlaczego kupiłem tort z alkoholem na urodziny dziecka a Pani zapewniała ze torcik jest bez alkoholu. Próbuje pierwszego kęsa a tam truskawki które były na spodzie sfermentowane… nie dało się tego zauważyć podczas zakupu bo torcik ładnie obsmarowany z każdej strony masą…
Wracam do punktu. Pani poinformowana o sytuacji. Miała pełna świadomość starego wypieku bo nawet nie oglądała torcika tylko odrazu to ja oddam kasę… czytając pozostałe komentarze jednak faktycznie podchodzą do interesu tylko z nastawieniem na zysk a nie na dobro i zadowolenie klienta. Otwórz drodzy Państwo, jeden klient zawiedziony skutecznie zachęci kolejnych 10 do tego aby nie korzystali z Waszych usług czego Wam po tym incydencie życzę…
Absolutnie nie polecam!!!

W środę kupiłam ciasto które było chyba z piątku, stare, wyschnięte. Nie rozumiem po co sprzedawać coś co już jest nie smaczne i nie nadaje się do spożycia. Więcej nie będę robić zakupów w tej cukierni , przerzucam się na Starą Piekarnie.

Piekarnia jak piekarnia mi najczęściej zdażaja się zakupy w netto i niestety często dostałam czerstwe pieczywo ZACHOWAJCIE SIĘ FAIR w obec swoich klientów i zróbcie promocje na pieczywo które nie zeszło w dzień jego wypieku tak jak piekarnia koło wiaduktu z tego powodu u nich już o godzinie 13 ciężko jest cokolwiek dostać bo człowiek wie że bierze albo świeże produkty albo te tańsze . Dziękuję pozdrawiam

Kupuje zawsze bułki w punkcie na Grzybowskiej o ile bułki są super to kolejny raz trafiłam na zleżałego ptysia nie da się tego jeść. Za pierwszym razem przymknelam oko ale bez przesady. Nie polecam

Sernik kupiony w punkcie sprzedaży w Białogardzie tej piekarni z spodem z wiśnią, które niby były drylowane, a mimo to w jednej wiśni była pestka, zęby na szczęście całe, ale nie polecam.

Jezeli chodzi o smak tortu to nie mam zastrzeżeń tylko jeżeli klient zamawia max 1,5 kg , w dostaje 2,200 i w dzień odbioru cena jest podniesiona .