Bank Pekao

Dramat. Od miesiąca czekam na prostą informację odnośnie pełnomocnictwa do złożenia dyspozycji. Antypatyczna pani w okienku, która nie raczy się przedstawić ani przekazać do siebie kontaktu. Telefon, którego nikt nie odbiera. Omijać szerokim łukiem ten oddział

Ten Odział to porażka. W tym banku byłem kilkanaście razy i zawsze był jakiś problem. Pracownicy nigdy nie byli wystarczająco przygotowani do załatwienia sprawy przy jednej wizycie. Zawsze do załatwienia jednej sprawy musiałem iść do baku wielokrotnie. Nawet wydanie kompletu zaświadczeń po spłaconym kredycie hipotecznym to dla banku wielkie wyzwanie. Nie polecam, tego banku.

Zepsute bankomaty, które kradną twoje pieniądze. Brak jakiejkolwiek pomocy w tej placówce. Po miesiącu czasu oczekiwania(reklamacja złożona 22.11.21), sprawa jest przedłużona do 11.01.2022. Ja się pytam dlaczego mam czekać na własne pieniądze?
Jeżeli ktoś bierze od was pożyczkę i jest umówiony na spłatę raty do 10 każdego miesiąca to was nie interesuje czy ma kasę, tylko powinno być zapłacone ;)

Najgorsza wizyta w jakiejkolwiek placowce uslugowej w mim zyciu. Bardzo zle doswiadczenia, w upalny, sierpniowy dzien po pol godzinie oczekiwania w kolejce z 5 dzieci odmowiono nam obslugi z powodu zbyt duzej kolejki za nami. Nieprzyjemna wymiana zadan trwala 20 minut przy innych Klientach i naszych dzieciach. Wyproszono nas, w oddziale przy ul. Pijarskiej p. Kamila Stręk uratowala honor Banku, zalatwiajac sprawe od reki w 15 minut i doprowadzajac do konca. Wczoraj zakonczyla sie, stad komentarz teraz. Dzieki p. Kamili skarga na konkretnych dwoch pracownikow Banku, w tym Dyrektor lezy u mnie w szufladzie. Magda Gadowska

Beznadziejna obsługa, panie zachowują się tak, niby wgl nie chcą pracować i ktoś je zmusza. Iść sobie pogadać z koleżanką podczas rozmowy z klientem? W porządku. Z 6 stanowisk pracują 2? Super. To jest jakaś porażka!

Jestem wyjątkowo mile zaskoczona. Pani z okienka pełen profesjonalizm.

dramat, kultura osobista pracowniczek to jakas porazka

W tym banku nikt nie odbiera telefonu, ja po prostu nie rozumiem jak to się dzieje, zakładam że dyrektor śpi albo nie wie co sie dzieje w jego placówce.