Pani Iwona to super kompetętny pracownik. Wizytówka banku. Tak powinien podchodzić pracownik do petenta. Kontaktowość na 6+
Karol Chmielewski2 lata temu
Tragedia nikomu się nie spieszy 4 panie siedzą jedna obsługuje reszta zapracowana plotkami, wiecznie nie działający bankomat , wieczny brak miejsc parkingowych , obsługa działa na spowolnionych obrotach popijając herbatkę ogólnie nie polecam. Najgorszy bank w Polsce.
Maciej Kordelas2 lata temu
Obsługiwała nas p. Iwona. Poświęciła nam masę czasu i wykonała robotę detektywistyczną. Podczas naszej obecności działały 3 stanowiska
Ewelina2 lata temu
Jedyna placówka, w której nie odesłano mnie z kwitkiem do domu ! Panie obsługujące mój kredyt, w pełni zaangażowane, poświęcały swój czas poza godzinami pracy, by mi pomóc. Jestem bardzo wdzięczna i serdecznie polecam, jeśli kredyt to tylko z Panią Aleksandrą lub Patrycją.
Adam Klos2 lata temu
Z dużą dozą ostrożności podchodzę do placówek państwowych molochow typu PKO, pekao, PZU itd bo wiem jak to to działa. Podsłuchy pracowników, monitoring, weryfikacje, zastraszania itd a tylko po to aby jakieś buce na szczycie doiły ile się da. A zatem pełen sceptycyzmu wszedłem i o dziwo wszystko zalatwilem. Pani byla uprzejma, merytoryczna i niestety najsłabszym ogniwem był system komputerowy który ciągle modyfikowany i ulepszany działał we własnym trybie pracy jak w czasie strajku włoskiego. Fakt, mało było ludzi, fakt nie było żadnego klienta buca co wpłaca 200 zł ale oczekuje obsługi na asapie jakby miał z 2 mln także i pracownice nie musiały okazywać agresjoobrony. Reasumując traktując pracownicę jak sam chciałbym być traktowany załatwiłem sprawę i nawet pomimo tego ze o ponad 20 minut przetrzymalem Panią po godzinach pracy placówki to ani przez chwilę nie dała mi do zrozumienia że jestem persona non grata. Dziękuję i życzę wytrwałości w pracy w tym molochokołchozie 21 wieku z bucowatym społeczeństwem krolewien i krolewiczow zawsze roszczeniowych, a dla których musicie być miłe. Pozdro
Pan X2 lata temu
Tak jak reszta opinii. Jak ktoś chce zobaczyć jak wyglądała obsługa klienta w latach 80 to tam niech pójdzie i zobaczy. Ja akurat trafiłem na młodą brunetkę w okularach. Na każde pytanie odpowiadala z łaską i odburknieciem zresztą nie potrafiła nawet zrozumieć co chce zrobić a odpowiedź ns proste pytania potwierdzała z innymi. Mam radę jak się nie lubi swojej pracy to się idzie do innej nic na siłę.oddzial do zamknięcia albo część załogi do zwolnienia.
Monika Nogal2 lata temu
Jedno okienko do wpłat i wypłat. Wieczna kolejka, brak miejsc postojowych. Generalnie relikt przeszłości.
K. Cz.2 lata temu
Pracownice odnoszą się do klientów arogancko, chamsko, wyśmiewają poczynania klienta. Brak podstawowej wiedzy na temat zamykania rachunków, wydawania zaświadczeń. Odmawiają pomocy. Zaniedbane stare ropuchy, które wyładowują swoją frustrację na kliencie. Brak kultury i ogłady. Panie z Ostrobramskiej doskonale sprawdziłyby się w pracy na kartoflisku, a nie w banku.
