Oddział PKO Banku Polskiego

Miła i profesjonalna obsługa. Co roku korzystam z pomocy Pani Aleksandry przy odnowieniu ubezpieczenia komunikacyjnego. Bardzo dobry kontakt z klientem, zawsze otrzymuję kompleksowe wsparcie i odpowiedzi na wszystkie zadane przeze mnie pytania. Poza tym dobra lokalizacja placówki, zawsze można znaleźć miejsce w pobliżu aby zaparkować.

Najgorsza placówka w Katowicach.
3 osoby w kolejce, czas oczekiwania 45 minut!
Za każdym razem kolejki.

Placówka godna polecenia od lat korzystam z usług jeszcze raz polecam

Moich rodziców obsługiwał Pan Michał - bardzo miła i rzeczowa obsługa. Rodzice dostali komplet informacji oraz produkty które chcieli.

Brawo!!! Obsługa na wysokim poziomie. Tak powinno być w każdym banku. W końcu najlepszą wizytówką takiego miejsca są pracownicy. Dzięki Pani Aleksandrze udało się rozwiązać problemową sprawę, która w poprzednich placówkach PKO była niemożliwa do rozwiązania. Takich pracowników PKO powinno zatrudniać :) Do tego godziny otwarcia placówki osiedlowej stawiają ten Oddział nad innymi. Serdecznie polecam.
P.S. Drodzy klienci nie miejcie pretensji do obsługi o pracę w reżimie sanitarnym. To wszystko dla Nas, żebyśmy mogli bezpiecznie załatwić swoje sprawy w banku. Czasami dłużej poczekamy, ale warto, bo tej "ekipie" chce się pracować na najwyższym poziomie.

POLECAM :)

Dziękuję Pani Beacie Babik za miłą obsługę!

Najlepszy oddział w Katowicach. Własny parking, sprawna obsługa. Na ogromny plus zasługuje profesjonalne podejście pracowników, a w szczególności Pana Oskara. Jego wiedza, zaangażowanie oraz zrozumienie drugiego człowieka zasługuje na najwyższe uznanie. Życzę sobie i innym aby takich doradców oraz samych oddziałów było jak najwięcej. Z czystym sumieniem wystawiam najwyższą możliwą ocenę.

Tragedia, personel mało fachowy, stanowiska tylko dwa czynne, nie ma osobnego stanowiska kasowego i jeszcze zamykają przed czasem, a jak się poprosi aby nie zostało zamknięte wcześniej to wmawiają ze zamknęli jak należy a jak nie pasuje to zapraszają na skargę do Dyrektorki...porażka