Grill Bar Rakovec

Chyba najlepsza jakość do ceny w regionie. Makrela i okoń sypane przyprawami w proszku, ale stopień zgrilowania idealny. Kofola czopowana i czeskie piwo za 6,50. Warte spróbowania. I atmosfera pogranicza niepowtarzalna, jak ktoś - tak jak ja - jest entuzjastą Czeskich i Śląskich klimatycznych miejsc.

Grill Bar Rakowiec znajduje się w Rudyszwałdzie na granicy z Czechami. Najlepiej jak wstukacie sobie nazwę w nawigacji bo możecie pobłądzić. W moim życiu bywałam już w wielu restauracjach i jadłam dużo ryb ale co do makreli jest tu najlepsza. Grillowana makrela wbita jest na kijku i podawana z kromką chleba oraz kiszonym ogórkiem. Mniam wszystko pasuje do siebie idealnie. Do tego możecie zamówić piwko lany ostravar ( 5zł )a jeżeli ktoś jest kierowcą to bezalkoholowy birell.
Jest też do wyboru kilka dań z frytkami i kiełbasa także każdy znajdzie coś dla siebie.

Bardzo dobra makrela - jak akurat Pan dołoży świeżych to trzeba poczekać aż się ugrillują, miła obsługa, dobre piwo.

Typowe dla tego regionu miesiące i naszych południowych sąsiadów. Jest co zjeść jest dobre czeskie piwko oraz inne czeskie przysmaki ( bramborky, kofola). Klimat wiejskiej sielanki. Jedzenie w bardzo przystępnych cenach( można płacić PLN oraz koronami. Obsługa przyjazna i serdeczna. Czasami trzeba poczekać na frytki czy smażony ser ale to nie minus bo czeka się w miłej atmosferze.

Doskonała makrela i okoń z grilla. Oczywiście kiełbasa również doskonała :)
Fajna atmosfera, szybka i miła obsługa. Dla zmotoryzowanych na miejscu dobre, bezalkoholowe czeskie piwo.
POLECAM :)

Według opinii znajomych lokal przereklamowany,brak płatności kartą, oczekiwanie na smażony ser ponad 1 godzinę, makrele niedopieczone w środku,i pozostało tylko piwo.

Świetna ryba i dobre czeskie piwo. Dogadasz się tutaj po polsku i czesku. Zapłacić też można w PLN. Ryba 10-13zl. Piwo 4-5zl

Rybka rewelacja(ôkōń i makrela z grilla) czasem kiełbaska, frytki i smażony ser również bardzo dobre i dużo porcja wystarczy na dwie osoby Obsługa bardzo przyjemna Czasem trzeba swoje poczekać ale cóż na smakołyki warto chwilę... np z zimnym piwem lub Kofolą z "kija" Oczywiście jesli ktoś nie lubi czekać.. Jego strata Zawsze może iść do sklepu i kupić coś sztucznie zrobionego może wtedy mu sie uda i nie będzie kolejki do kasy