Restauracja Veranda & Club 77

Jedna gwiazdka za widok. Drinki bez szału. Jedzenie bardzo niesmaczne. Zamówiłam sałatkę z łososiem, zgniłe pomidorki, no i sama sałatka pozostawia wiele do życzenia ze zwykłym chlebem z Biedronki chyba. Następnie burger z łososiem: buła i kawałek łososia. Miks sałat był wyjęty chyba z ww sałatki. Bułka nie była nawet opieczona z dwóch stron. Chipsy do burgera pół miękkie. Porcje małe. Aha i burger z chipsami zimne! Na początku zamówiłam pizzę, Pani kelnerka przyjęła zamówienie, a po 5 minutach poinformowała, że nie ma Pana który robi pizzę 😄 Dokonałam rezerwację stolika dzień wcześniej - jak przyszłam rezerwacji nie było! Dużo tych minusów, że nie chcę o nich nawet wspominać. Napewno nie wrócę tu. Jak już będzie ktoś chciała tu przyjść że względu na miejsce, to polecam zamówić wodę, bo to chyba najsmaczniejsze co w tej restauracji się podaje 😄 Negatywne wrażenia...a szkoda, ładne miejsce. Skoro są słabi w kuchni, to mogliby podawać tylko alkohol, kawa, herbata i jakieś fajne przekąski i to by wystarczyło, żeby przyciągnąć ludzi....

2,5 gwiazdki;)
Słaba obsługa, długo się czeka na podanie karty mimo że w lokalu byly zajęte 4 stoliki.
Mało elastyczni. Jak chcesz zamówić barszcz czerwony z "tygodnia kuchni polskiej" trzeba zamówić caly zestaw czyli II danie plus deser. Noga z kaczki podana była chłodna/zimna.
Zalewajak ok, barszcz czerwony też.
Byliśmy pierwszy i ostatni raz.

Przyszedłem z całą rodziną po pandemii na jakąś obiadokolacje. Żona zamówiła sałatkę wakame z krewetkami, ja pieczonego batata a synowi burgera z frytkami w wersji dla dzieci.
Frytki 5/5
Batat 5/5
Sałatka 5/5
No ale ten burger... Nie lubię jak bułka ma 10 cm średnicy a kotlet 5. Przecież 5 latek nieda rady tego zjeść, nawet ja miałem problem zresztą co to za burger jak przez połowę czasu jesz bulke z sosem.
Poza tym wzięliśmy lemoniady i też były super. Pani kelnerka miała kupę roboty więc się nie dziwię że rzadko wpadała ale takie życie po pandemii.

Jedzenie niesmaczne, obsługa bardzo średnia, niestety bardzo długi czas oczekiwania, mylone zamówienia i zła kolejność podawania posiłków mimo naszych próśb i preferencji. Ogólnie z czystym sumieniem nie polecam nikomu.

Dostałam piwo z dwiema muszkami w środku, więc poszłam je wymienić, barman jak gdyby nigdy nic wyjął muszki słomką i oddał mi to samo piwo, żenada…

Bardzo ładne miejsce i pyszne napoje. Niestety czas oczekiwania na realizację zamowienia, którym jest kawa dla sześciu osób jest poniżej krytyki. Łączny czas oczekiwania to około 40 minut. Każda kawa została donoszona do stolika w odstępie 10ciu minut.

weranda to z założenia kawiarnia. Ale herbaty czarnej nie dostaniesz.Obsluga zaproponuje ci miętę. Łańcuch dostaw im się urwał?

za oblanie piwem (sic!) przez kelnerkę uważam, że należało mi się z 1 piwo mniej na rachunku!