NailStudio

(konto męża).
Niestety nie mogę polecić. Byłam jednorazowo. Duży hałas przekrzykujących się osób w lokalu (panie wykonujące zabiegi), palenie iqosa w lokalu, rozmowy przez telefon podczas wykonywania zabiegu. W lokalu jest Bródno i niehigienicznie, brak pochłaniacza pyłu sprawia, że pył z panzokci jest dosłownie wszędzie, kilkudniowa woda w ciętych kwiatach. Jedna frazerka przekazywana między kilkoma klientami na raz (u jednej robione nogi, u drugiej ręce), narzędzia nie sterylizowane! Skórki poranione, lakier na skórze.

Okropne paznokcie I wysokie ceny! W ten Sam dzień musiałam iść I poprawiać gdzies indziej, były grube i nie równe. Robiłam żel trochę ponad tydzień temu, I już mi się jeden złamał. Nigdy więcej tam nie pójdę i nikomu nie polecam!

Obsługa pozostawia dużo do życzenia. Narzędzia nie są sterelizowane obsługuje się nimi kilka klientek. Panie nie przyjmują krytyki. Ogólnie zakład brudny.

Paznokcie po 8 dniach odpadly. Skórka była zerwana i dwa dni leciała z niej krew. Pilowanie paznokci bolało! Nie było zbyt przyjemne. W salonie brudno. Może i panie mile ale salon nie jest zbyt czysty. Praktykantka porażka...

Super. Była rzęsach bardzo ładnie zrobiła mi pani Julita jestem zadowolona

Miałam przedłużane paznokcie, które po niecałym tygodniu mi zaczęły odpadać gdy dostały wody, co najciekawsze razem z płytką (tak powinno być?). Na dodatek co ta Pani wyrabiała z moimi skórkami. Niesterylnie.

Niech nikogo nie kusi pójście tam na piercing (na kolczyki), salon nie jest zbyt przyjemny niezbyt dbają o porządek.

Tego samego dnia co miałam robione paznokcie, zaczął mi kolor odpadać. Pani pracowała na niesterylnym urządzeniu.