RoweryDAX
Henryka Sienkiewicza 12, 05-120 Legionowo, Polska
4.6
8 komentarze
CW2Q+53 Legionowo, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 10–18
Wtorek: 10–18
Środa: 10–18
Czwartek: 10–18
Piątek: 10–18
Sobota: 10–14
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 10–18
Środa: 10–18
Czwartek: 10–18
Piątek: 10–18
Sobota: 10–14
Niedziela: Zamknięty
Ogólnie rzecz ujmując, warto tam zajrzeć gdy ma się rowerowy problem.
Zaczynając od początku, wszedłem do sklepu i poprosiłem pracownika o pomoc - jeżdzę starym góralem do pracy, a chciałbym coś szybszego i się zastanawiam nad gravelem/szosą. Pan jedynie co, to wskazał dostępne rowery, na prośbę o dalszą pomoc w wyborze, jedynie oznajmił że "zależy gdzie będę jeździł" i zniknął za rogiem. Zero pomocy, zero rozmowy, doradztwa i kontaktu z klientem.
Wybrałem Meridę Silex 200, kupiłem i tutaj zaczyna się ukazywać partactwo pracujących tu panów:
1. Pan wcisnął mi o rozmiar za duży rower, powinienem jeździć S, nie M. Prosiłem o pomoc, mówiłem że się nie znam, pytałem się czy rozmiar dobry - pan potwierdzał i zachwalał. Mimo tefo że Silex to najbardziej komfortowy gravel na rynku, to ze względu na za duży rozmiar, mam bóle pleców u góry, jestem napięty, podczas jazdy tak naprawdę przeprostowany. Dwa tygodnie temu na stacji benzynowej w kampinosie spotkałem dziewczynę co miała też silexa tylko 400, ale w rozmiarze S - przejechałem się nią i utwierdziłem w przekonaniu, że wciśnięto mi za duży rower. Nawet na stronie Meridy jak wpisuję swój wzrost 171 i wymiary, to doradza rozmiar S.
2. Po miesiącu i zrobionych 400km zgłosiłem się na przegląd. Zgłosiłem problem z głośnym działaniem napędu na większym blacie. Na kolejny dzień zadzwonił Pan, że potrzeba wymienić łańcuch i kasetę. Na pytanie o przyczynę hałasowania, odpowiedział że NIE WIE , jeszcze nie sprawdzono i to raczej łańcuch. Rozumiecie to Państwo? Nie sprawdzono roweru i napędu, a Pan już chce wymieniać napęd i mi zaczął mowić przez telefon ile będzie kosztował serwis, zmienił temat i zaczął mówić o droższych łańcucach. Typowe naciąganie klienta - roweru jeszcze nie sprawdzili, ale już chcą wymieniać i brać pieniadzę od klienta
3. I co najważniejsze, co mi się w głowie nie mieści - wymiana łańcucha i kasety w NOWYM rowerze po 400km... Normalnie łańcuch starcza, zależnie od jazdy i innych czynników, na 1500-3000kilometrów, a kaseta przeżywa dwa łańcuchy. Tutaj nie dość ze łańcuch padł po 400kilometrach, to jeszcze zajechał kasetę. Opcje są dwie:
1. Panowie oszukali na przeglądzie i obie części były dobre i po prostu wyciągnęli pieniądze.
2. Panowie sprzedali mi rower z już zajechaną kasetą i łańcuchem
Nie wiem co gorsze.
4. Za przegląd roweru zapłaciłem 50 złotych, a panowie tak naprawdę przeglądu oprócz samego napędu nie zrobili. W weekend po przeglądzie przyszła mi pompka i sprawdziłem ciśnienie w oponach - 30 i 31 psi, gdzie minimalne w oponie to 35 do 50. Skoro panowie na przegladzie nie sprawdzili nawet cisnienia w oponie, to co oni sprawdzili? Zapewne nic.
Dlatego zalecam omijać szerokim łukiem - brak doradztwa, pomocy i w dodatku wyciąganie pieniędzy od klienta i oszukiwanie - nawet Pan przez telefon kłamał prosto do słuchawki.