Kucharia

Mrożonka bez smaku, zero przypraw! Smakuje jak woda albo papier. Za taką cenę dramat!
* edit po paru godzinach: rodzina spędzi dziś wieczór na kiblu - wołać SANEPID, niech skontrolują te mrożonki!

Ani smacznie, ani tanio, ani miejscówka nie jest jakoś specjalnie zachęcająca. W skrócie to taki podkręcony bar mleczny.
Podsumowując, nie polecam.

Zjadłem lunch, nie smakował mi. Zupa pomidorowa słona, filet z kurczaka panierowany z sezamem suchy jak podeszwa. Ziemniaki jakiś słaby gatunek, mało smaczne. Po kilku godzinach rozbolał mnie żołądek, nie polecam.

Plac zabaw dla dzieci w środku. Dobre domowe jedzenie.

Fajne miejsce, huśtawki przy siedzeniach, miła okolica. Jedzenie dobre, niedrogie. Polecam.

Niestety nie mogę nic dobrego powiedzieć na tematy jedzenia. Oba dania które zamówiliśmy były niesmaczne - pulpety z kurczaka smakowały jak danie ze szpitalnego menu, surówka z marchewki była z bardzo dużą ilością cukru, ziemniaki jak ktoś wcześniej wspomniał - "Ziemniaki puree kompletnie nieposolone, źle odparowane i z dużymi kawałami surowych.". Jedynie zaraz był ok, choć mięso mogłoby być lepszej jakości. Ceny mocno wygórowane - za 60 zł na Garnizonie można zjeść zdecydowanie lepsze dania.

Jedzenie domowe, przy niedzieli dość spory ruch, ale nadal można usiąść i zjeść. Obsługa przyjazna. Lokal czysty i niezbyt duży.

Zawsze świeże i zawsze smaczne lunch, obiad, zupa, i nawet kompocik. Prowadzą mili młodzi ludzie. Dodatkowo kącik dla dzieci i ciekawy wystrój powodują że można tu zjeść w miłej atmosferze. Są jeszcze stoliki na zewnątrz. Polecam, korzystam od kilku lat i jeszcze się nie zawiodłam.