UWAGA! Oszuści i złodzieje! Audi S8 trzymane łącznie 2,5 miesiąca. Mieli tylko polakierowac porysowany bok i wgnieciony blotnik. Efekt? Auto oddane z kleksami które czuć pod palcem, źle spasowane, zaginione elementy, polakierowany fotel, boczki wklejone na silikon! Szef pijany od 2 miesięcy, pracownicy którzy nie dotykali auta, samo się zepsulo. Nikt nie chce wystawić rachunku za usługę. Blacharz stwierdził na końcu, że ma "Wyje****" na ten samochód. Nawet nie wiadomo jak to skomentować. Przestrzegam wszystkich przed wstawianiem tam samochodu bo zamiast naprawić to zniszczą! Takich partaczy nie ma nigdzie indziej! Pan partacz blacharz stwierdził, że listwę na błotnik to on przykleić może na klej lub taśmę dwustronna bo on takich klipsow nie ma! Ze to mechanik robi takie rzeczy! Lakiernik ze nie lakierowal tego auta! UWAGA NA TYCH OSZOŁOMÓW! Nie wypisują żadnych protokołów przyjęcia auta do naprawy wiec oddając zostaje się z niczym. Na szczęście wstawiając na reklamacje napisałem dokument sam. Partacze z Ksawerowskiej 7B - widzimy się niedługo w sądzie.
