Wierzbicki Zenon. Zakład blacharsko - lakierniczy

Nie polecam! Przed odbiorem auta okazało się, że jest cały w pyle polakierniczym, szyba czołowa wyglądała jak zaparowana! Auto musiało zostać do poprawy na kolejne kilka dni. Niechlujnie wyczyszczona została wyłącznie szyba czołowa, reszta nadal w pyle (czekałem dodatkowo weeknd na odbiór auta). Odbierałem auto mokre i dopiero po wyszuszeniu ukazało się, że jest cały dach pomazany i w pyle polakierniczym w dalszym ciągu. Kompletnie złe zabezpieczenie i przygotowanie do lakierowania samochodu!

Dodatkowo podczas naprawy okazało się, że kwota naprawy musi ulec podwyższeniu (o 100zł) z powodu konieczności polakierowania całego błotnika, a nie jak wcześniej ustalano tylko jej dolnej części. Przy odbiorze jak pokazałem, że polakierowana jest wyłącznie część tylnego błotnika i zrobiona "zaprawka" w miejscu rdzy, a miała być tam dokonana naprawa, Pan Wierzbicki anulował tą dopłate 100zł.

Podsumowując:
1) brak profesjonalej wyceny kosztów naprawy
2) zmiany kwoty naprawy podczas jej dokonywania
3) brak jakiejkolwiek umowy, wszystko zapisywane na zeszyt
4) brak FV lub paragonu
5) ostatecznie bardzo wysoki koszt lakierowania jednego elementu 500zł - 600zł
6) złe zabezpieczenie w trakcie lakierowania, w konsekwencji auto pokryte pyłem polakierniczym.

Omijajcie szerokim łukiem ten warsztat.

Bardzo słabo polakierowany samochód, widać ogromną różnicę co do elementów niepolakierowanych. Dodatkowe efekt skórki pomarańczy na elementach lakierowanych. Nie wiem jak to się stało ale po wymianie progów ponownie zaczęły rdzewieć, zaledwie pół roku od naprawy. Cena z początku wydaje się być dość dobra, jednak po chwili okazuje się, że trzeba było pomalować więcej elementów bo tak zostawić nie można i cena znacznie wzrasta. Ogólnie jeśli ktoś ma stary samochód i nie przywiązuje wagi do jego powłoki lakierniczej to można śmiało zostawić.

Czytając poniższe komentarze aż się nie chce wierzyć w prawdziwość i intencje klientów .Auto po wymianie progów, zawiasów malowania 6 elementów zostało naprawione zgodnie z tym co było wcześniej ustalone cena ustalana indywidualnie o terminie nie wypowiem się bo nie zależało mi na czasie nie znalazłem żadnego pyłu czy niedoróbek zamiast połowy drzwi pomalowane zostały całe bo.... zostało materiału. Polecam wszystkim aby przed robotą po prostu się dobrze dogadać a nie tu pan zrobi no i tam trochę.. a przy rozliczeniu jest rozczarowanie. Ja jestem zadowolony owszem myślę żebym znalazł w Gdyni blacharza który by to lepiej i trochę szybciej zrobił ale nie za tą cenę.

Nie polecam!
Jakość lakierowania postawia wiele do życzenia.
Pomalowano maskę, gdzie na lakierze są same "krosty". Samochód wydał mokry wiec a nic nie było widać... ogólnie mówi ze będzie tanio, 200-300zl element, a ja przychodzi do płacenia to jest 500-600 zł za element. Po odbiór samochodu zaprasza jak lakier jest mokry po myciu i nie widać niedoskonałości.
Na lakierze są hologramy po złej "polerce".

Jednym Słowem
NIE POLECAM!!!

Musiałem dać poprawić gdzieś indziej!

Omijać!!! Dałem auto do malowania przy odbiorze masakra wszędzie rysy dziurki na całym błotniku pył lakierniczy na całej karoserii a o innym odcieniu nawet nie wspomnę. . Lakiernik twierdzi a kto Panu będzie się na to przyglądać. Oczywiście pożegnał się z zaplata.

Zostawiłem do zrobienia błotnik po przyrysowaniu o słup. Odebrałem auto i nie było śladu po uszkodzeniu. Po raz pierwszy byłem u Wierzbickich 13 lat temu i cieszy mnie, że cały czas robią świetna robotę.

Proszę nie oddawać w żadnym wypadku samochodu do tego człowieka. Zero profesjonalizmu. Za okropnie spasowany zderzak i jednocześnie źle dokrecony zawołał 200 zł, a to tylko przekładka gotowego elementu. Fuszerka trwała 15 min. Kiedy powiedziałem że nie zapłacę "majster" zamknął bramę i nie chciał mnie wypuścić. Jedyne pozytywne komentarze jak się okazuje zostały dodane przez rodzinę. Omijamy szerokim łukiem ten pseudo warsztat.

Panowie aby nie było widać jak kiepsko jest pomalowany przez nich samochód wydają go po umyciu aby auto było mokre. Wtedy nie widać fuszerki jaką odwalają. Malowany element miał ewidentnie inny odcień niż reszta auta na dodatek skórka pomarańczy na lakierze. Jeśli zostawiacie tam auto i umawiacie się na konkretną cene to zawrzyjcie umowe na piśmie bo po wykonanej pracy gościu żąda znacznie więcej.