Krakoska Cafe

Z kilku wizyt w lokalu tylko jedna doszła do skutku, mimo informacji na każdej możliwej stronie internetowej, że kawiarnia jest otwarta, w większości przypadków skończyło się przysłowiowym "pocałowaniem klamki". To jak z Wami jest, działacie, czy nie działacie?

*3 gwiazdki za smacznego bajgla ten jeden jedyny raz.

Pyszne jedzenie (zamówiliśmy bajgla z hummusem oraz śniadanie polskie) oraz kawa, a to chyba najważniejsze. :)

Myślę że jeszcze nie raz odwiedzimy to miejsce.

Bardzo nie polecam tego miejsca, co prawda nie miałam tam okazji zjeść dzięki odstraszającej atmosferze i obsłudze. Kreują się na nowoczesną kawiarnię, ale po przyjściu z psem usłyszałam, że z takim dużym nie można wejść (w takim razie tylko małe są mile widziane?). Oprócz tego wszędzie widnieją godziny otwarcia od 9, a oburzony Pan, że chciałam wejść z psem powiedział, że otwarte jest od 10 i nie zdążyli zmienić godziny na stronie…
Jak widać miło i ładnie tylko na zdjęciach.

Wybraliśmy się na poranną kawę w sobotę, ale jednak nikogo na miejscu nie zastaliśmy lokal zamknięty xd Sprawdziłam informacje na fb oraz na google, godziny otwarcia 9.00-20.00. Na miejscu byliśmy ok.10. Tolany brak szacunku dla klienta.

Niestety dodaję słabą ocenę ze względu na 3 czynniki:
1. Próbowałam dwa razy kupić coś w tym lokalu, lecz nie było żadnego pracownika. To zapewne wina ułożenia- zaplecze jest na dole, przez co nie ma pełnego widoku pracownika na lokal. Czasami zdarzało się to w cukierni Cardamon, która mieściła się tam wcześniej. Niemniej- firma na tym traci i warto coś z tym zrobić.
2. Ciasta, które kupiłam były dosyć drogie. Za podobne gabaryty w konkurencyjnej kawiarni płacę 30% mniej.
3. Jedzenie po prostu było nie dobre, bo potęgowało niesmak w sprawie ceny. Rozumiem wydać 30 zł za dwa kawałki pysznego ciasta- lecz jeżeli ciasto jest przesadnie słodkie i ma dziwny chemiczny posmak nie czuje się w pełni zadowolona.
Gdy knajpa poprawi chociaż 2 i 3 punkt- chętnie tam wrócę i sprawcę czy aby na pewno jest źle.

Pyszna kawa, ale desery i cista smakują bardzo średnio. Ekler jest interpretacją tradycyjnego eklera.. nazwa może mylić klienta. Tarta cytrynowa była specyficzna - mocno galaretowata konsystencja i beza włoska rozmoknięta nie zachwyciły..

Po przyjściu po godzinie 10 chcąc zjeść „jeszcze” śniadanie pan sprzedawca powiedział że kuchnie otwierają o 12…
Serwując śniadania po tej godzinie w lokalu raczej nie ujrzycie klientów. Na szczęście nie daleko na ul. Witosa można zjeść od samego rana pyszne śniadania.

Z 6 prób zamówienia czegokolwiek w lokalu 3 zakończyły się fiaskiem, przez tłumaczenie że "kuchnia jest dziś nieczynna". Ponadto rano po dziesięciu minutach od otworzenia lokalu nikt nie odbiera telefonu przez co nie można złożyć zamówienia. Poza tym uważam, że śniadania serowane dopiero od godziny 10 to zbyt późna pora. Lokal dużo traci na organizacji pracy, bo bajgle są przepyszne.