/Lublin Voivodeship/Kawiarnia

ParZona

Krakowskie Przedmieście 51, 20-076 Lublin, Polska

ParZona
Kawiarnia
4.6
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
6HX3+48 Lublin, Polska
+48 81 381 56 79
parzona.cafe
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 7–22
Wtorek: 7–22
Środa: 7–22
Czwartek: 7–22
Piątek: 7–23
Sobota: 8–23
Niedziela: 9–22
Napisz recenzję
Kasia Sandach
Kasia Sandach2 lata temu
Od dawna planowałam się tam wybrać ale jakoś nie wychodziło aż do dziś. Fajne klimatyczne miejsce. Co do jedzenia to było ok ale tylko ok.Zamówiliśmy jajecznicę oraz A'la Benedict z łososiem. Jajecznica jak najbardziej w porządku delikatna w smaku pieczywo świeże brakowało jedynie masła do niego,natomiast A'la Benedict był bardzo mało doprawiony a sosu holenderskiego praktycznie nie było czuć smaku i niestety przyprawy były konieczne. Na duży plus był smaczny łosoś i było go sporo. Reasumując jeśli chodzi o śniadania daje mocne 4 gwiazdki i zamierzamy wybrać się na pizze gdyż słyszałam i czytałam mnóstwo opinii na jej temat że jest Mega!
Pozdrawiam i Polecam!
Karol „KB” B.
Karol „KB” B.2 lata temu
Cztery gwizdki aczkolwiek z minusem. Dzień przed wizytą poprosiliśmy o rezerwację i będąc 5 minut przed czasem stolik był jeszcze zajęty, a fajnie byłoby chociaż te 5-10 minut przed rezerwacja już go przygotować. Do samej jakości potraw nie ma się co przyczepiać - jedzenie, w tym wypadku drugie śniadanie, bardzo dobre, porcje solidne, chociaż nie należą do najtańszych, to zdecydowanie warte polecenia. Sam lokal trochę ciasny, ale nawet z wózkiem z dzieckiem można się zmieścić. Fajnie, że są foteliki do karmienia niemowlaków, ALE w łazience brakuje niestety przewijaka, co też jest trochę nielogiczne. Mydło również nie było uzupełnione. Obsługa ok, czas oczekiwania na dania satysfakcjonujący.
Tetiana Skorostetska
Tetiana Skorostetska2 lata temu
Naprawdę cudowny początek weekendu w Lublinie , bardzo dobre śniadanie ale i pancakes z bekonem i śniadanie lubelskie można brać na dwie osoby każde, ewentualnie na koniec jeszcze wziąć deser bo tez jest duży wybór ładnych torcików😍 śniadania dobre , cena=jakość , miła obsługa ( bez problemu dostaliśmy tez pudełka na wynos , bo dużo nam zostało ) i wygodne krzesła👌
Włodzimierz Rękawek
Włodzimierz Rękawek2 lata temu
Lokal był na trasie między naszym hotelem a starówką i był na tyle fajny, że pojawialiśmy się tam chyba codziennie podczas kilkudniowego urlopu. Omlet hiszpański przepyszny, burger guacamole w sumie też. W ogóle burgery wielkie i sycące - zwykle z żoną braliśmy na pół. Amerykańskie naleśniki z boczkiem, serem i jajkiem też warte spróbowania. A po dniu zwiedzania całkiem przyjemne drinki w rozsądnej cenie.

Minus, że przy większym ruchu (czyli np. w weekend w porze śniadaniowej) trzeba dłużej poczekać na jedzenie (w niedzielę ze 45 minut wyszło) - z jednej strony warto, z drugiej - przy napiętym grafiku (np. hotel -> ParZona -> zwiedzanie z przewodnikiem o konkretnej godzinie) to może skomplikować plany.
Łukasz
Łukasz2 lata temu
Jedzenie bardzo dobre. Odwiedziłem dwa razy. Ciekawe jest to mimo licznej obsługi zamówienia składa się osobiście przy kasie. Duży ruch, bardzo dużo ludzi. Za pierwszym razem czekaliśmy prawie 40 minut na podanie śniadania. Za drugim razem zakupiliśmy dzbanek herbaty a otrzymaliśmy tylko filiżankę. Ceny niestety dość wysokie, drogie ciasta i kawa. Czy warto? Raz na jakiś czas pewnie tak, są tematy do poprawy.
Grzegorz Stadnicki
Grzegorz Stadnicki2 lata temu
Jeśli chcecie zjeść śniadania i to nie oczywiste, to konieczne wpadnijcie do ParZonej. Śniadania słodkie i wytrawne, kawy, herbaty, koktajle, ciasta.... tylko zabierzcie drugi żołądek 😁
Koniecznie zróbcie rezerwację, bo może być różnie z miejscem.
Zamówienia składa się przy ladzie, więc fajnie jest sprawdzić sobie menu wcześniej, żeby nie za długo marudzić w kolejce z zamówieniem.
Potem czekamy i sama przyjemność jedzenia.
Plecam, pycha.
Właścicielu umyj serwetniki!
Małgosia Tetiurka
Małgosia Tetiurka2 lata temu
Tym razem ParZona wieczorową porą, bo w Zonie miejsc nie było. Wzięliśmy sałatkę Pampeluna i Oslo. Pampeluna to krewetki, mango, awokado, prażone orzeszki piniowe i jakaś zieleninka plus leciutki sosik. Ogólnie pycha, tylko mango było lekko niedojrzałe i psuło efekt. Oslo była z łososiem i mężowi smakowała. Do tego przepyszny, świeżutki chlebek! Gwiazdka mniej za to, ze strasznie ciągnęło po plecach jak ktoś wchodził czy wychodził. Wiem, że to taki urok tego lokalu w kształcie wąskiej kiszki, ale ogólne wrażenie psuje. Co nie zmienia faktu, ze to jedno z moich ulubionych miejsc :)
Kasia
Kasia2 lata temu
Przyzwoite śniadanie, ale do wielkiego WOW czegoś brakuje.
Hot-dog bez kiełbaski/parówki zastąpionej szarpanymi policzkami zaskoczył wnętrzem - nie jesteśmy przekonani czy na plus.
Jajka po benedyktyńsku zbyt mocno ścięte.
Duży plus za miłe przyjęcie czworonoga - woda i smakołyk oraz uśmiech obsługi.
Zalecane lokalizacje