Cmentarz Parafialny w Raszynie

Cmentarz przy ul. Centralnej jest oddalony ok 400 m od przystanku autobusowego przy A. Krakowskiej. Zatrzymują się tu autobusy jadące w kierunku Janek jak 703, 706, 707, 711, 721, 728.
Zatem z pętli autobusowej na Okęciu można podjechać autobusem podmiejskim. Cmentarz otwarty jest od świtu do zmroku. Wjechać można samochodem za zgodą w dni powszednie w godz. 8.00 15.00. Cmentarz posiada sektory A1 – A18 od południa, B1 – B12 od zachodu, C1 – C15 od wschodu. Planowana jest też rozbudowa cmentarza o nowe sektory D1 – D 17 od północy.
Na cmentarz jest też plac trawiasty z dzwonnicą , wysokim krzyżem i zadaszonym oltarzem polowym do odprawiania mszy w czasie świat. Ogólnie trzeba zauważyć groby bardzo zadbane, z nagrobkami utrzymanymi w nienagannym stanie. Wyróżnia się tu sektor C gdzie zobaczymy nowoczesne nagrobki, często z dobudowanymi pomnikami, obłożone wiązankami, kwiatami, lampionami. Można powiedzieć, że każdy grób to arcydzieło sztuki architektonicznej. Wszystko to świadczy o zamożności mieszkańców Raszyna i okolic. Bezpośrednio przed cmentarzem jest parking samochodowy, a przy wejściu kupimy znicze, lampiony, wiązanki i kwiaty.

Mało miejsca parkingowych. We Wszystkich Świętych najlepiej zostawić samochód przy kościele, czyli grubo ponad kilometr od cmentarza. Pod cmentarzem są handlarze, więc nie ma obaw, jeśli chodzi o kupno świeczek, kwiatów czy nawet... jabłek. Cmentarz jest uporządkowany, niestety alejki bardzo ciasne, a groby w bardzo bliskiej odległości od siebie. Widać, że komuś zależy na jak najlepszym wykorzystaniu przestrzeni. Dla mnie plusem jest, że zmarli są chowani w kolejności (z małymi odstępstwami) więc znając datę śmierci można odnaleźć grób bliskiej osoby nawet po latach. Nowa cześć cmentarza nie jest zbyt urokliwa, ale w starej można znaleźć ładne pomniki w starym, polskim stylu.

Cmentarz zaniedbany, sprzątany jedynie w pobliżu głównych alejek, wchodząc w głąb trzeba uważnie stawiać każdy krok żeby nie wdepnąć w sterczące, spiczaste szkła rozbitych zniczy, pręty ledwo widoczne, nie wiadomo co tam robią 😰 i wiele innych niebezpiecznych przedmiotów .... Można się poczuć jak w labiryncie z pułapkami ... Zgoza! !! W dzień gdy jest widno( z trudem ) można z odrobiną szczęścia przejść bez szwanku, ale po zmroku to SAMOBÓJSTWO! !! Ponadto alejki nie są oznaczone. . . a jeżeli są, to widocznie w .... miejscach gdzie słońce nie dochodzi, NIE ZAUWAŻYŁEM nawet jednej tabliczki. Po ekstremalnej wyprawie na groby rodziny, czas zaplanowany na odwiedziny, znacznie się wydłużył, wychodząc z cmentarza , zachciało mi się siku. .. I CO ? Żadnej Toi-Tojki ... To mnie dobiło. Ostrzegam! !! Do Wizyt na tym cmentarzu przygotujcie:
- BUTY ZA KOSTKĘ Z GRUBĄ PODESZWĄ
- PRZEWODNIK PO CMENTARZU
- I PAMPERSY
- PRZED WYJŚCIEM Z DOMU POLECAM WYPIĆ SZKLANKĘ MELISY LUB NERWOSOL.

Jak na cmentarzu kiedy byś nie pojechał ciągle ludzie poza dniem wszystkich świętych miejsc parkingowych nie brakuje w czasie 1 listopada lepiej nie jechać autem

Bardzo drogo. Proboszcz ma bardzo wysokie stawki. Tych co nie mają odpowiednich środków finansowych odsyła po kredyt do banku.

Miejsce dla mnie wyjątkowe tu leżą moi dziadkowie i pradziadkowie stary cmentarz z klimatem

Prosimy o organizację większej ilości miejsc postojowych. Dziękujemy.

Brak informacji o lokalizacji grobów