Rodzina s.c. NZOZ. Zespół lekarzy rodzinnych
Wolności 24, 63-400 Ostrów Wielkopolski, Polska
2
8 komentarze
JRX6+M7 Ostrów Wielkopolski, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 8–18
Wtorek: 8–18
Środa: 8–18
Czwartek: 8–18
Piątek: 8–18
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 8–18
Środa: 8–18
Czwartek: 8–18
Piątek: 8–18
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Nie chciałabym powtarzać opinii moich licznych przedmówców, jednak ze swej strony mam jeszcze coś do dodania. Wspomnę o dwóch absurdach. Pierwszy, to kiedy będąc już przed drzwiami przychodni w godzinach popołudniowych, proszę uprzejmie o umówienie mnie na wizytę do lekarza na dzień następny, a pani z rejestracji mówi mi, że jutro trzeba dzwonić. A oczywiste jest, że się nie dodzwonię (!!!!)
Drugi natomiast to taki, kiedy proszę grzecznie o konsultację, choćby telefoniczną, to ZAWSZE ze strony pani z rejestracji pada pytanie "A co się dzieje?"
Ta sytuacja jest dla mnie bulwersująca i karygodna!!! Na samo wspomnienie nagle, nie wiem skąd, ale zdaje się, że znam łacinę... Czy tak trudno jest wpaść na to, że skoro chcę rozmawiać z lekarzem, to Jemu, a nie pani po drugiej stronie słuchawki, chcę powiedzieć o swoich problemach?! Bo to lekarz, a nie ktoś przypadkowy, jest osobą, której ufam!!! I NA PEWNO nie zamierzam wybrać się tam z wizytą towarzyską.
Nawiasem mówiąc, kiedy rejestracja odbywała się bezpośrednio w przychodni, kilkakrotnie byłam świadkiem dokładnie takiego samego przepytywania - przy świadkach wypełniających korytarz od rejestracji do drzwi wejściowych...
Może zatem czas najwyższy uświadomić personel, na czym polega takt, szacunek i wzbudzanie zaufania?
Jak ma się człowiek zarejestrować do lekarza na wizytę po południu jeśli od samego rana musi być w pracy? Telefonicznie ale to graniczy z cudem nawet jeśli marnuje się na to czas od godziny 8:00 i non stop się wybiera numer tylko po to by usłyszeć, że jest sygnał ale szanowne Panie mają gdzieś by odebrać telefon, a jak się już telefon rozłączy to oczywiście przy następnym wybieraniu numeru jest linia zajęta - odkładanie słuchawki na bok to chyba hobby Pań z rejestracji.
W końcu po nieustannym dzwonieniu przez ponad godzinę łaskawie zostaje odebrany telefon, przez którąś z Pań i co można usłyszeć? Otóż, że nie ma już miejsc! Szkoda tylko, że za każdym razem to się słyszy...
Nie rozumiem jak można tak nie fair traktować pacjentów z zarejestrowaniem do lekarza?! Może pora usunąć telefon z przychodni skoro i tak nie jest tam potrzebny lub zmienić personel, który będzie normalnie odbierać telefon tak by każdy miał możliwość zapisania się do lekarza na taką godzinę, która odpowiada pacjentowi...
Nie każdy ma możliwość stać od 06:00 pod przychodnią lub co najgorsze brać specjalnie wolne na zarejestrowanie się do lekarza i iść w godzinach przedpołudniowych na wizytę.
Od zawsze było ciężko się dodzwonić do tej przychodni ale od ponad roku jest z tym jeszcze gorzej! Ewidentnie jest to robienie z człowieka (za przeproszeniem) debila.