Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza SPZOZ
Lwowska 178A, 33-100 Tarnów, Polska
2.4
8 komentarze
227J+7W Tarnów, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Personel za to bez zastrzeżeń i to właśnie personel dostaje te dwie gwiazdki w ocenie ogólnej. Jedzenie też jest ok jak na kuchnię szpitalną. Reszta to porażka. Ubikacje i prysznice mega porażka + smród z kanalizacji. Po operacji każą chodzić (aktywować się) ale dostajesz taki pakiet kroplówek że ciężko żeby w 24h wszystkie zeszły, jedyne wyjście to stojaki jeżdżące na kroplówki. Wszystko fajnie tylko w stojakach się nie kręcą kółka lub wcale ich brakuje, można sobie dodatkowo krzywdę zrobić. TV czy toaleta na sali chorych to nie na tym oddziale. Lampka nad łóżkiem? Jak Ci się uda to może będzie działać bo podobno niektóre działają. Od 8 rano do 13 na sali świeci ostre słońce. Rolety są, ale sznurki pourywane I nie da się opuścić ... P.O.R.A.Ż.K.A. ☹️ Mam nadzieję że szybko wyremontują ten oddział bo to już jest przegięcie. Brak remontu to jedno, ale nikt nie dba o to aby technicznie oddział działał jak należy. Lodówka i TV jest w tzw. pokoju dziennym, wiadomo że tylko dla poruszających się o własnych siłach. Mimo bardzo miłego i profesjonalnego personelu do którego nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń to jednak następnym razem (oby go nie było) wybiorę inny szpital, aby był bardziej technicznie i komfortowo przyjazny dla pacjentów. Załączam kilka zdjęć.
Cudowne kobiety, pełne cierpliwości, troski i empati. Dodam że nie jest to praca dla każdego, a pacjęci bywają " różni ". O czym podczas tygodniowego pobytu miałam okazje sama się przekonać. Jestem im bardzo wdzięczna za wszystko co zrobiły dla mojego syna oraz dla mnie.
Życzę wszystkim takiej cudownej opieki!
#najlepszepielęgniarki #cudownekobiety
#chirurgiadziecieca #najlepszyTeamEver ❤
👩⚕️💊🩸💉🛏
Pozdrawiam je wszystkie, życze wszystkiego dobrego, mało pacjetów, spokojnych dyżurów oraz większej pensji.
Mama z Miłoszkiem
się krótko o oddziale wewnętrznym, gdzie zainteresowanie pacjentem jest ZEROWE. Pacjent potrafi przebywać kilka dni w tym
samym ubraniu (może
liczyć na przebranie kiedy wpadnie rodzina) a żeby podnieść się z łóżka musi prosić o to osobę przebywającą na korytarzu. Osoba, która nie ma możliwości samodzielnego
picia z powodu kompletnego braku sił może tylko odliczać czas do odwiedzin najbliższych, bo w innym przypadku może się tylko odwodnić. Nie wspominam
już nawet o tym, że ludzie którzy tego potrzebują przebierani są zdecydowanie za późno a rozmowy z personelem są zdawkowe i z łaski. Jestem w stanie dużo zrozumieć, ale
kompletnie nie rozumiem takiego braku zainteresowania człowiekiem. Trzeba uważać, bo po takim
pobycie może i trochę poprawi się stan zdrowia ogólnego, ale zdecydowanie pogorszy stan psychiczny. Beznadziejnie to wszystko funkcjonuje, szkoda, że w takich miejscach pracuje tak mało ludzi empatycznych i z powołaniem. Przykre to wszystko i tyle.
Szpital jest Dla społeczeństwa żeby pomagać a nie do robienia prywaty i dodatkowych interesów opłaty należy zlikwidować!!!