Remedium Sp. z o.o. Praktyka lekarzy rodzinnych

Wszystkie niepochlebne opinie na temat tej placówki są prawdziwe.

Pani na recepcji powinna zmienic pracę, skoro jest tam za karę.
Przed moim wejściem, dowiedziałem się że jestem pacjentem "jednorazowym"
Poczułem się, jak człowiek drugiej kategorii, też zostałem tak potraktowany przez starsza Panią doktor.

Nie polecam.

Przychodnia godna polecenia. Mieszkając poza Katowicami pokonywalam nie male kilometry i uważam, że warto było. Z każdym z lekarzy miałam przez lata doczynienia, wszyscy sa bardzo dobrymi specjalistami, stawiaja trafne diagnozy. Panie na recepcji zawsze pomocne. Panie z recepcji jako pierwsze maja kontaktvz pacjentem, nie zawsze da sie zrobic to co pacjent sobie życzy - przez to sa niektóre opinie negatywne - uważam je za niesluszne i krzywdzące. Panie pielęgniarki z dużą wyprawą i bezboleśnie pobieraja krew, też zawsze pomocne.

Najgorsza przychodnia z jaką miałam do czynienia. Dziecko z bardzo złymi wynikami, prośba o konsultację oczywiście nie ma miejsca na teleporadę, a ważą się losy czy nie będzie w konsekwencji tego szpitala. Panie na recepcji z pretensjami, miały zapytać lekarza czy przyjmie, po ponownym telefonie oczywiście pretensje że śmiem dzwonić, takie wspaniałe panie recepcjonistki. A w konsekwencji Pani dr. Machecka zadzwoniła z pretensjami. Czyli jeśli potrafi zadzwonić i mieć pretensje powinna mieć czas żeby porozmawiać o zdrowiu dziecka.
Wniosek jeden - zmieniam przychodnię.

Wszystkie opinie negatywne jak najbardziej uzasadnione . Pani na recepcji jest tam za karę , bardzo pyskata oraz nie uprzejma . Wszystko robi z łaską . Nie polecam tej placówki . A personel pierwszego kontaktu proponuję zmienić bo działa na niekorzyść wszystkich !

Córka miała mieć szczepienie między 13-14 miesiącem życia, we wrześniu skończyła roczek. Cały październik aż po wczoraj dzień (tj. 4.11.19) czekaliśmy z żoną na telefon. Po naszych wspólnych "naradach" stwierdziliśmy że zadzwonimy się przypomnieć. Przez telefon usłyszeliśmy iż poradnia Remedium dzwoniła do nas uwaga : co tydzień od początku października i nikt nie odbierał telefonu po czym z pretensjami w głosie zostaliśmy zapisani na 5.11.19 na godz 12:30 - jest to czas przyjmowania chorych dzieci. Żona udała się z córką na wskazaną godzinę, została przyjęta przez oczywiście inną lekarkę niż tą do której córka jest zapisana lecz podczas badania przed szczepieniem żona doznała czegoś czego nikt by się nie spodziewał, po krótce borykamy się z problem który jest pewnie "naturalny" w tym okresie dorastania u dzieci a mianowicie zwaracanie na siebie uwagi i wkładanie rączki do buzi i wymuszanie wymiotów. Żona chciała uzyskać jakąś lekarską "profesjonalną" rade a usłyszała od pani dr "ja bym zostawiła dziecko w wymiocinach i powiedziała że nie wezme jej na rączki bo brzydko pachnie" to było poniżej jakichkolwiek granic moralności. Przepisaliśmy już dziś córkę do innej poradni. Ostrzegam wszystkich młodych rodziców przed tą poradnią.

Panie na recepcji maja ogolne problemy. Nie kazdy w dzisiejszych czasach zadarza za zmianami. Weszlam do przychodni o 10:15 majac na 10:30 pani w recepcji powiedziala aby usiasc. Po chwili powiedziala mi ze jestem niereformowana bi przyszedl pacjent na 10:15 i czekal przed. Ludzie troszke empati

Najgorsza przychodnia panie na recepcji decydują za lekarza. Syn 4 latka pani stwierdziła że już nie może nas zarejestrować mimo że lekarka powiedziała że nas przyjmie koszmar

Na więcej trzeba zasłużyć
Tym bardziej gdy pani dr przychodzi do domu do starszej osoby na wizytę domową i od drzwi się drze że nikt jej nie poinformował które to piętro oraz że jest tu pierwszy i ostatni raz. I to mówi osoba która składała przysięgę. Brawo.