Medicus s.c. Prywatny oddział chirurgiczny

Miejsce godne polecenia. Fachowe podejście. Lekarze z ogromną wiedzą. Panie pielęgniarki miłe, empatyczne, pomocne. Polecam!!!

Doktor Peterlejtner ma faktycznie dużą wiedzę, ale sama lecznica to niestety porażka. Kasują gigantyczne pieniądze, a wystrój jak PRL. Przeogromne kolejki, długi czas oczekiwania - to jest naprawdę niepoważne w prywatnej klinice! Doktor ma humorki, czasami miły, czasami opryskliwy. Nie daje paragonów. Gdy leżysz na sali nie masz co liczyć na prywatność - będą kazali Ci się rozebrać do EKG przy innych pacjentach (u kobiet: zdjąć koszulkę i stanik), a na pytanie dlaczego zero poszanowania dla prywatności, pielęgniarka wielce zdziwiona.

Doktor Zakręta, odpowiedział na wszystkie moje pytania i rozwiał wszelkie wątpliwości przed zabiegiem. Przyjęto mnie szybko a dzień po zabiegu mogłam wyjść do domu. Pielęgniarki bardzo miłe i uczynne. Polecam Medicus

Chciałbym przestrzec wszystkich, którzy chcą skorzystać z usług tego prywatnego oddzialu chirurgicznego. Pod koniec września 2021 roku żona zwróciła się o pomoc do chirurga z tejże przychodni z ogromnym bólem pięty spowodowanym ostrogą piętową. Lekarz oczywiście przyjął żonę na odział z zapewnieniem, że pomoże pozbyć się bólu. Wytłumaczył, że ostroga jest spora i trzeba ją usunąć chirurgicznie. Po zabiegu ból nie zmniejszył się. Miesiąc chodzenia o kulach, tabletki przeciwbólowe łykanie garściami nie pomagały. Na wizycie kontrolnej lekarz zapewniał, że bardzo dużo wyciął tej ostrogi i dokonał jeszcze jakiejś innej korekty zwyrodnień okolic pięty i to musi boleć ale przestanie. Po 3 miesiącach chodzenia z bólem żona udała się do poleconego ortopedy i na zdjęciu RTG wykonanym przez niego okazało się, że ostroga jest na swoim miejscu i wogole jest bałagan zrobiony w tej stopie. Ortopeda zalecił serie zastrzyków sterydowych w tą piętę i już po pierwszym żona poczuła ulgę. Podsumowując: nie polecam usług tego gabinetu i przestrzegam jeszcze raz przed próbami leczenia w tym oddziale.

Serdecznie dziękuję Panu dr Peterlejtnerowi oraz całemu zespołowi szpitala w Mszanowie za wspaniałą opiekę, szybką diagnostykę i uratowanie mi życia. Tomasz z Nidzicy.

Po przyjedzie do lekarza okazało się że ma operacje.. - to rozumiemy...
Pojechalismy spowrotem do Domu 50 km..
Po godzinie zadzwoniliśmy I Nie miła nie uprzejma Pani po Naszym uprzednim zapytaniu kiedy Można przyjechać żeby był lekarz oznajmiła że jak Wyjdzie to Będzie!
Po ponownym przyjezdzie w ten sam dzień w drzwiach minęliśmy się z lekarzem a Pielęgniarka powiedziała że Lekarz musi podwiesić koleżanka do Iławy oznajmił i wyszedł trzeba znowu czekać
. Nie dość że się płaci to się z ludźmi nie liczą wcale...

Mama trafiła tam na operację usunięcia guzów tarczycy,mimo infekcji i kobiecych dni Dr.Peter stwierdził że w niczym to nie przeszkadza i operacja może się odbyć i tak było. Po operacji okazało się że zapadła się tchawica ( u ludzi zapaść nie występuje tylko u zwierzat) mama miała duszności, nie mogła mówić ani się ruszyć, zamiast tlenu dostawała zastrzyki po których wymiotowala i miała zawroty .Tetno Dr.sprawdzal ręką zamiast podłączyć aparaturę, gdy zapytaliśmy o szczegóły lekarza to powiedział tak krzycząc TO TAK JAK W MECHANICE ,ZLOZY SIE SAMOCHOD ALE NIKT GWARANCJI NIE DA ZE TO BEDZIE CHODZIĆ I DZIAŁAĆ, SKAD MAM WIEDZIEC JAK TO BEDZIE ,A MOZE JUTRO MAMA ZAWALU DOSTANIE- to sa słowa Dr Petera do nas
W nocy mamą chciała wymiotować to pielęgniarka przyniosła podkladke i wyszła zostawiając mamę sama która miała problemy z oddychaniem ,nie mogła się ruszać .A co gdyby się tym udusila.Ten szpital to jakiś dramat.Tak wyglądało wszystko po 1wszej sobie, zobaczymy co będzie dalej,do zapłaty za to wszystko mamą ma 4 tyś zł.NIE POLECAM.To jest klinika prywatna wiec tam powinni byc na każde sumienie pacjenta i dbać o niego jak się należy,skoro wystąpiły powikłania to się o nich mówi A nie ukrywa ,tak jak w tym przypadku zapadnieta tchawica.

Nie polecam tego miejsca. Zostałam potraktowana jak intruz. Sprawdziłam godziny otwarcia w Internecie. Było, że do 20 tej. Zadzwoniłam. Pani poinformowała mnie, że pracują do 17tej. W klinice byłam o 16.20 i dowiedziałam się, że lekarz już dzisiaj nie przyjmuje . Nieważne, że niepotrzebnie przejechałem 50km.