Sklep Obuwniczy Kameleon

Kupiłam lekkie letnie obuwie które rozpadło się po niecałych 2 tyg.Reklamacji nie uznano ale zobowiązano sklep do naprawy za zgodą klienta,na naprawę się zgodzilam...no i tu zaczyna się kłopot z panem właścicielem...dziwne wypowiedzi o jakiś wakacjach i wycieczkach za 5 tyś...bez składu ni ładu..
A ja chcę tylko wiedzieć kiedy naprawią moje buty i je odzyskam...pan na mnie strasznie wrzeszczał !stwierdził, że mogę odzyskać buty nawet w grudniu.. tylko po co?Pan pełen agresji słownej,nigdy już tam nic nie kupię...nie polecam tego sklepu.edit:sklep nie wywiązał się, obuwia nie naprawiono. Dostałam SMS od właściciela sklepu, że mam odebrać zepsute obuwie... Tylko nie wiem po co? Straciłam pieniądze, czas i nerwy..

Oddalam do szewca do podbicia obuwie steve madden czekam juz 6 tyg.Najpierw Pan zbywal mnie twierdzac ze szewc jest chory.Pózniej ze buty zaginely i nie wie gdzie sa. Jak moga zaginac buty warte ponad 600 zl? Gdzie jest jakies zadoscuczynienie.Pana tlumaczenia ludzie gina samochody gina to i buty tez. A takie buty mozna sobie w lumpeksie kupic za 40 zl i tyle moze mi za nie dac. Pan jest arogancki jego tlumaczenia rowniez.W ogole nie probuje wyjasnic sytuacji. Ja tego nie popuszcze, podejmowane sa kroki prawne w tej sprawie.Jestem ciekawa ilu ludzi tak oszukal i przywlaszczyl sobie ich buty. Nie polecam tego sklepu i kazdemu odradzam.Zmarnowany czas nerwy i pieniadze.
Tak jak mowilam wyslalam do sklepu przedsadowe pismo zobowiazujace do zaplaty zadoscuczynienia za moje buty.Pismo dotarło na drugi dzien(wyslane za potwierdzeniem odbioru) i po jego odebraniu
dopiero moje buty sie znalazly.Publikacja tego komentarza ma na celu ochrone innych osob korzystajacych z takich uslug. Art.212 p.1 lub 2.

Tragedia obsługa fatalna. Czekasz, czekasz, czekasz, czekasz i parę innych osób też a obsługa ma wszystkich w dupie. Nie pierwszy raz. Kiedyś chciałam kupić córce buty, zapytałam o rozmiar po czym dostałam zupełnie inne w tym rozmiarze, pan powiedział, że jak rozmiar będzie ok to da mi z tych co nam się spodobały, po czym okazało się, że z tych nie było takiego rozmiaru.