PEPCO

Okropna obsługa sklepu !
Nie wrzucam do worka wszystkich Pan z obsługi tylko " Pania Kierownik " wyjątkowo bezczelna i chamska ! Widząc kobietę z dzieckiem w wózku która kilka razy mowila " przepraszam " aby przejechać ta pseudo kierowniczka stwierdziła że zwrot grzecznościowy byl wypowiedziany z złym tonie ! Oczywiście dalej komentując coś pod nosem !
Takie osoby nie powinny pracować na kierowniczych stanowiskach !

Pepco jak pepco w innych miastach.
Wiadomo że w turystycznym mieście towar schodzi szybciej i mogą pojawić się kolejki.
Na szczęście to co szukaliśmy było.W kasie tylko 6 osób przed nami,tak ze w miarę sprawnie poszło.

"O Boże!" to była moja pierwsza reakcja po zobaczeniu kolejki do kasy. Szesnaście osób w kolejce potrafi dość skutecznie zniechęcić, chociaż trzeba przyznać że obsługa stawia temu czoła. Sklep jest duży i tani i wiele osób znajdzie tu dla siebie coś ciekawego.

Sklep nieprzygotowany do sprzedaży. Brak podstawowych artykułów, a w miejscowości turystycznej raczej da się przewidzieć, jaki jest ruch i co schodzi najszybciej - planowanie zamówień i dostaw totalnie leży. Kierownictwo nie potrafi odpowiedzieć na pytanie o dostępność produktów (zaznaczam, że podstawowych, typu skarpetki, zwykłe t-shirty).

Okropna obsługa nie dość że pustki na pułkach to kupując towar nie wolno wymienić na większy okropne nic tam nie ma. Nie polecam tego pepko.... LIDZIE PRACUJA MAJA MINY JAK ZDIETE Z KRZYZA OKROPNEEEEEEEEE

Ramki są w końcowej stronie sklepu:)

Fajny duży dobrze zorganizowany sklep odzieżowy i nie tylko w którym każdy znajdzie coś dla siebie.Ceny zachęcają aby wstąpić i coś przymierzyć a kompetentna obsługa (miła i uśmiechnięta) pomorze w poszukiwaniu towaru.Można płacić kartą i jest możliwość zwrotu.

Zostałam bardzo chamsko potraktowana przez Panią ekspedientkę w krótkich, ciemnych włosach. Zbiłam pokrywkę od kubka, który trzymałam w rękach, było to nieumyślne, kubek był również źle zabezpieczony przez producenta, świadczy o tym to, że na 3 takie kubki na sklepie nie był zbity tylko mój. Po moich przeprosinach kasjerka bezczelnie próbowała na mnie wymusić zakup. Może warto aby pracownicy zapoznali się z prawem konsumenta i nauczyli kultury.