PEPCO

Z koleżanką chciałyśmy zrobić zdjęcie w przymierzalni, zdjęcie z okularami z pepco. Oczywiście widziałyśmy ze nie ma żadnej kolejki, gdy wiedziałyśmy ze nie będziemy nikomu zajmować przebieralni weszłyśmy i usiadłyśmy. Po siedzeniu tam przez Ok.1 min jedna z pracownic odsłoniła zasłonę i zabrała okulary gdzie nic złego sie nie dzialo. Ze względu ze niedługo mam wycieczkę zamierzałam sobie kupic jedne z nich do zdjęć ale po tym zdarzeniu zrezygnowałam. Masakra nieprzyjemna obsługa.

masakra robiłam tylko zdjecie w okularach w przymierzalni a baba mnie wyprosiła z niej z powodu że tam chwilke siedziałam i zdjęcia se robiłam a do tego jest przymierzalnia by isc sie zobaczyc i zdjęcie se zrobic można XD odsłoniły zasłonę tak se chciały , prywatności tam nie ma , koleżanka chciała kupić okulary lecz ta wyrwała je dosłownie z ręki , nie miła obsługa.tragedia nie polecam:)

W sklepie tym można nabyć sporo ciekawych rzeczy za rozsądne pieniądze. Wystarczy wspomnieć o ubrankach czy butach dla dzieci, o gadżetach dla każdej kuchni, czy ciekawych produktach które z powodzeniem mogą służyć za prezent, gdy planujemy odwiedziny. Na każdą kieszeń.

Przy kasie dostałam 2 pary skarpet za opakowanie 3 par. Oddałam do zeskanowania te oto 3 pary skarpet a dostałam 2 pary a zapłaciłam za 3. Są 2 wyjścia. Albo pani kasjerce wypadła 1 para albo zabrała sobie bo to były bardzo piękne skarpety i ja chciałam je wziąć do domu 🤕🙄😑🤨🤔😖🙁😡😡🤬i jeszcze drugi raz jak byłam tam to pani nie wydała mi 1 grosza a ja zbieram na ferrari.

Obsługa poniżej poziomu normalnej ludzkiej rzyczliwości.
Robiłam zakupy. Mają fajnie rzeczy w przystępnej cenie. Zapłaciłam. Wyszłam ze sklepu, ale na zewnątrz się okazało że moje 8 miesięcznie dziecko w sklepie czapkę z głowy zrzuciło. Chłodno trochę, wrzesień, bez czapki do domu nie zajdziemy, więc wracamy do sklepu. Rozejrzałam się po podlogac, przy kasie - nie ma, ale była Pani z plakietką "Kierownik sklepu " po prawej stronie sklepu. Więc pytam: "Przepraszam, czy może ktoś znalazł czapeczkę w sklepie. Synek ściągnął z główki". "Niech Pani sprawdzi przy kasach. Jak coś to ktoś tam zostawił". "Już byłam" - odpowiadam - "Nie ma." i pytam: "Czy może Pani obsługi zapytać może ktoś znalazł?". Pani kierownik na to:"No nie, przecież megafonu nie mam,a nie będę z tej strony krzyczeć do wszystkich.". Więc poszłam kupić nową czapeczkę, bo jakoś do domu trzeba wrócić. Szczęśliwie, po drodze, w koszu przy kasach znalazłam starą czapę czapeczkę. Do domu wróciliśmy z dwoma.

przemiłe Panie , pozdrawiam i dziękuję bardzo za pomoc , kartony wspaniałe i w ogóle ,a firmie gratuluję miłych życzliwych sympatycznych pracownic zawsze z przyjemnością zajrzę znowu do sklepu .

Chciałabym, oświadczyć iż najpierw proszę sprawdzić prawdziwość składanych oszczerstw, a później wzywać ochronę.

Dużo rzeczy, świetne promocje, miła obsługa, niskie ceny. Naprawdę polecam!