PEPCO

Mógłby być większy wybór asortymentu. Ogólnie nie jest źle.

Pani podczas kasowania i podliczania ubranek zamiast je odłożyć to rzuca nimi poza lade, musiałam je dosłownie łapać w locie do tego "promocja" na kolejne zakupy - 20% po prośbe czy można wykorzystać Pani tylko skreśliła na paragonie ktory wczesnej otrzymałam z pieczątką zniżki po czym rzuciła na lade a upustu i tak nie dostałam. Bardzo nie miłe zachowanie i brak szacunku do klienta. Nie polecam.

Obsługa poniżej jakichkolwiek standardów, zdarzało się, że pojedyncze Panie były miłe, ale od długiego czasu ciężko na takie trafić. Jedna z Pań jest wyjątkowo niemiła. Bardzo ciężko odpowiedzieć na moje „dzień dobry”, „dziękuje”, „do widzenia”. Zrezygnowałam z wypowiadania jakichkolwiek słów w stronę Pań na kasie. 3 gwiazdki tylko i wyłącznie za spory wybór asortymentu, jego jakość, dość przystępne ceny i promocje.

Czytając opinie widzę że nie tylko mnie to spotkało. Stałam w kolejce dość długo. Najpierw została obsłużona Pani źle "policzona", następnie kilka innych osób. Jak przyszła moja kolej Pani powiedziała nagle że kolejka jest z drugiej strony i tym sposobem zamiast być kolejnym klientem przy kasie przeskoczylam swoją kolejkę o kolejne kilka osób. Zachowanie dziwne... Powinny być wystawione na kasie standy z informacją gdzie jest kierunek kolejki. Takie rozwiązania wykorzystano w kilku sklepach o uważam że jest to bardzo jasny komunikat. Jeśli chodzi o obsluge, faktycznie Panie są dość ... Smutne (?) Nie chcę mówić że naburmuszone bo każdy może mieć gorszy dzień. Lubię Pepco ale chyba będę korzystać z innych sklepów niż ten w dekadzie.

Średnie zaopatrzenie sklepu, obsługa średnio miła.

Dzis pani z opsugi sledziła mnie od zabawek jak mie chciała zapc. I zapac zadzwonic cogle zamnom chodziła
I ucekłem. A pracownic woeksoc pracóją rok. I towar trzeba cekac długo i nie wiedzon zamawia i. Nie pytja. I kolejki nie oznacone i kazdy. Sklep trpche ma iny towar i zadko soe nie rózni

Omijajcie ten sklep szerokim łukiem że względu na obsługę! Zrobiłam zakupy za 2 zł i niestety nie miałam drobnych, wiec dałam kasjerce banknot 10 zł. Dziewucha przyjęła to z wielkim oburzeniem i złośliwie wydała mi resztę w 10 groszówkach. 8 zł w 10 groszówkach! Później rzuciła to na ladę zamiast podać do ręki. Współczuję osobom które stały za mną i musiały czekać aż to pozbieram. Kiedy zapytałam czy nie mogła mi tego podać powiedziała, że nie pomyślała i z ironią zapytała czy mam jeszcze jakieś uwagi. Kasjerka sadystka.

Nie bardzo wiem gdzie to napisać ale tu tez będzie dobrze . Premier wprowadza nowe zaostrzenia co do ,,spacerów po sklepach „ ale nie dotyczy to Pepco . Chyba ktoś z włodarzy tej sieci nie do końca jest normalny bo sklepy pracują jak pracowały . A może dlatego ze niosą pomoc dla epidemi . Pozdrawiam 😁