Żabka

Nie polecam. Bardzo nie sympatyczna Pani obsługująca dziś tj. piątek (29/07/2022, godzina: ~12:07).
- Wszedłem do sklepu sieci Żabka po dosłownie zapalniczkę.
Przed wejście mijam nie ubraną w dress code żabki, jak się potem okazuje pracownice - wyszła na papierosa.
Z tego iż jestem klientem, wszedłem do sklepu w celu dokonania
małego zakupu. Gdy jestem już przy ladzie i widzę, że kobieta wchodzi do sklepu, w żarcie mówię cyt. "Mogła Pani na spokojnie spalić, zaczekałbym". W odpowiedzi dostaje bardzo suchą odpowiedź cyt. "Mógł Pan nie wchodzić".
Wydaję mnie się, że obsługa klienta powinna być na wyższym poziomie, a nie tak niskim jak ten przedstawiony dziś.

Najgorsza żabka, w której byłam. Jakbym miała takich pracowników to bym dawno się z nimi pożegnała. Już kolejny raz spotykam się z chamstwem ze strony szanownego Pana, którego imienia nie znam, ale chyba każdy kto zajrzał do tej żabki będzie wiedział. Żaden pracownik, ani dzień dobry, ani do widzenia. Bardzo chamskie odzywki na prośbę o coś. W całym sklepie smierdzi papierosami. Czy nikt nie widzi tego co się dzieje w tej żabce (mówię o wyższych instytucjach np. przełożony szefa tej żabki). Wgląda na to, że każdy pracownik pracuje za karę. Radzę naprawdę się ogarnąć i zająć się tym zanim sanepid się tym zainteresuje.

bardzo niesympatyczny pan rzuca chamskimi komentarzami w kierunku klientów i doliczył towar z którego ktoś zrezygnował wcześniej, nie dało mu się wytłumaczyć tej sytuacji... nawet gdyby to był ostatni sklep na świecie nie wrócę tam znowu

bardzo nie miła pani za ladą wyrzuca klientów gdy są 3 minuty w sklepie nie polecam

Dzisiaj byłam z mężem w tym sklepie, chcieliśmy kupić dwa hot dogi, tak jak idę food festival. W oknie były gotowe kiełbaski, obok były bułeczki na prośbę o zrobienie dwóch hot-dogów, sprzedawca nie odrywając się od rozmowy telefonicznej, powiedział, że w tej chwili nie można kupić hot doga i to wszystko. Jak możesz tak traktować swoją pracę i otwarcie być niegrzecznym wobec odwiedzających?

Panu 'kasjerowi' już podziękujemy. Wszedłem na szybko kupić burgera, przy płaceniu poprosiłem o podgrzanie. Facet z pogardą powiedział, żebym założył maskę, nałożyłem i mówię proszę, a on 'Nie proszę, tylko tak ma być'. Burgera przygotowywał bez rękawiczek, a serwetkę wpychał brudnymi rękami w pudełko. Warto wspomnieć, że śmierdziało od niego papierosami. Omijać szerokim łukiem.

Przyszłam tu "ostrzec" przed zepsuciem humoru przez starszego pana, który pracuje tu jako sprzedawca, ale widzę, że problem dotyczy nie tylko mnie. Wspomniany sprzedawca (choć to obelga dla wszystkich innych sprzedawców, że muszą dzielić z nim to miano) jakby nie potrafił mówić, na samo pokazanie aplikacji żabki podczas skanowania artykułów wzdycha i prycha jakby delikatnie mówiąc musiał udać się do toalety i ogólnie całe doświadczenie było nieprzyjemne. Polecam udać się choćby na drugą stronę ulicy.

Polecam omijać to miejsce szerokim łukiem - kilka metrów dalej będzie kolejny sklep. Pan kasjer jest mistrzem chamstwa w stosunku do każdego.