Sklep spożywczy PSS Społem

Bardzo miłe panie.Odradzam kupno produktów ,które wspierają finanse Putina np wyroby Milka,Danon,Palmolive,Colgate,dr Oetker,coca-cola,Ferrero,Knoppers,Merci,firma Bonduelle, Domestos,wodą Nałęczowianka oraz Żywiec .Ukrainę wspiera kupno mąki Basia,kawa Gala,serek Prezydent,cukierki Roshen,które osobiście kupuję w Biedronce.Zawsze przy własnych zakupach kupuję kilka konserw które zbierają dla Ukrainy ten sklep nie ma takiego pomysłu.

Duży wybór. Minus - mało miejsca, trudno przejechać wózkiem.

Stare wędliny, nie miła obsługa, drogo!!!!

Całkiem dobrze zaopatrzony sklep

Dawnych czasów czar. Budynek ze sklepem to relikt PRL, podobnie jak bloki w jego sąsiedztwie. Bloki, budynek sklepu i on sam wyglądają dość ponuro. Sam sklep to przykład że sentymentu do dawnych czasów trudno się pozbyć. Czas jakby się tutaj zatrzymał, choć towarów jakby więcej niż za komuny. Ale niezbyt dużo. Panie z obsługi paradują w staroświeckich fartuchach, poziom ich uprzejmości nie jest przesadnie wysoki, za to ceny w sklepie już tak. Nie dziwi to - jedyna konkurencja w okolicy to Żabka, a za blokami z PRL nowe osiedla Atal-a, takie prestiżowe, z lepszym sortem mieszkańców. Zatem ten sklep to wybór dla desperatow.

Sklep jak sklep, ceny wysokie, jakieś 6 lat temu był większy wybór i mięso nie schło w lasach, tak samo jak wędlina na niektóre to patrzeć nie można bo bierze obrzydzenie. A i chleb się popsuł kruszy się. Kiedyś było warto tam iść i zrobić zakupy ale teraz to rzeczywiście ryzyko. Ale to chyba zależy od personelu bo sklep na Limanowskiego w Łodzi jest zupełnie inny, tętni życiem większy wybór produktów i świeże mięso i wędlina.

Miła obsługa i b.dobrze zaopatrzony sklep. Miło robi się tu zakupy!

Bardzo miła obsługa.
Jeśli brak czasu, a pilnie coś potrzeba to wszysyko na miejscu :)