Lewiatan

W pozadku mila obsluga czasem promocja mozna kupic taniej

Sklep ma duży dział mięsny i w dobrej cenie. Mają świetne własne wyroby garmażeryjne, surówki, sałatki, ciasta. Warzywniak zawsze świeży, dobrej jakości i tańszy niż gdzie indziej. Ceny pozostałych produktów trochę droższe niż w dyskontach.

Panie w sklepie robią co mogą. Próbują jak umieją ogarnąć ten sklep. Niestety niektórych rzeczy nie ogarną same i jeśli właściciele nie wezmą się za robotę za parę lat ktoś wykosi z rynku ten kompletnie nieprofesjonalnie zorganizowany sklep. Przyklady: przed wejściem dziura w ścianie, sypiący się z niej styropian , a zaraz obok odpływ skroplin z klimatyzatora. Zagrzybiały wiecznie mokry zaciek na parapecie, ścianie i chodniku, wprost przed wejściem do sklepu! No wizytówka!
Po wejściu do środka: kilka kartek z zakazami: zakaz wchodzenia z własną torbą, ostrzeżenie o monitoringu i tym że wszystkie kradzieże będą zgłaszane policji i jeszcze parę innych... Ja rozumiem ideę, więcej ja się z nią zgadzam. Sam bym nogi z d... powyrywał zlodziejowi... ale forma tych obwieszczeń raczej przypomina gestapowskie obwieszczenia o rozstrzelaniach niż pomocne klientowi zachęty do zakupów.
Dalej?
Dział warzywny: żółty wykwitnięty brokuł się wywala do śmieci albo oddaje za darmo a nie przecenia na 2zl i wystawia w koszyku na samym froncie. Mandarynki z odkrojoną zgniłą częścią się wywala tak by ich nikt nie zobaczył, a nie stawia na wprost wejścia. Podobnie żółty koper, zieloną wedlinę, dziurawe ziemniaki, zgniłą cebulę, spalone na węgiel odpiekane kajzerki...Wlasciciele kochani- szkłem się d...y nie wyskrobie. Żeby zarobić trzeba czasem stracić.
Litościwie tylko napomknę o elementarnych błędach merchandisingowych. Zasada mówiąca o kierunku ruchu w sklepie jest potraktowana całkiem na odwrót. Kierunek kolejek na WSZYSTKICH stoiskach jest odwrotny. Partyzantka i amatorszczyzna, wystarczylby jedno- dwu dniowy kurs dla szefostwa i paru pracowników, a komfort zakupów przelożylby się na wzrost obrotów.
Lubię Panie z Sawany, widzę jak się starają, ale zakupy tu robię tylko gdy muszę.
Sorry

Asortyment na wypasie ale stoisko z wędlinami pozostawia wiele do życzenia. Niejednokrotnie robiłam tam zwrot. Obsługa miła i przyjazna ale po nieudanych zakupach uraz zostaje.

Tragedia . Rano pieczywo wczorajsze , jak zapytałem czy jest Świerże powiedzieli że tak ale nie a kto wyłożyć 🙃
PRL w trochę nowszym wydaniu

Jak dla mnie drogo i niekomfortowo zorganizowana sala sprzedaży. Jedyne co mogę polecić to garmażeryjne​ wyroby - przepyszne pierogi ...
...no i może korpusy na zupę w adekwatnej cenie ..

Jak w PRL-u tylko że na pułkach są towary. Ale duże kolejki walną obsługa. Niby panie miłe ale zawszę "mają czas" na wszystko.

W tym sklepie od zawsze dziwnie pachnie... Trudno określić czym....starzyzną? Mięsa i wedlin nie kupuję, pozatym ok