Delikatesy Misiek

Byłam tam około miesiąc temu. Produkty bezglutenowe stoją na tej samej półce co glutenowe mąki, półki są aż białe od mąki. Ktoś powinien się tym zainteresować i może uświadomić pracowników.

Obsługa na dziale mięsnym rewelacja Pani Karolina Pani Ania oraz Pani Julia bardzo miłe zawsze uśmiechnięte pełne pozytywnej energii potrafią doradzic. Profesjonalnie obsługują klijenta. Panie kasjerki są bardzo miłe i uśmiechnięte. Minusem jest tylko obsługa na dziale nabialowym. Wiecznie ich nie ma trzeba czekać aż któraz z tych dwóch Pan łaskawie przyjdzie i zawsze burcza coś pod nosem i się na klijenta unoszą. Ogarnijcie dział nabialowy. A tak to zakupy w tym sklepie są ok.

Mega wybór, asortyment na kazdą kieszeń. Dobre wędliny. Polecam.

Fatalne doświadczenie. Za zakupy zapłaciłam kartą. Coś w systemie chyba nie zadziałało więc kazano mi pokazać pobranie kwoty za zakupy w mojej bankowości mobilnej. (!!!) Pokazałam (choć to niepoważne żądać od kogoś pokazania swojej bankowości mobilnej) że kwota została pobrana. Kolejno był problem z wydaniem mi paragonu. Po długim czasie jednak paragon się znalazł. Mimo wszystko powiedziano mi, że mam się stawić kolejnego dnia do 14 (jak będzie szefowa) by coś wyjaśnić (!!!) Nigdy więcej zakupów w tym sklepie. Dodatkowo ceny są niezgodne z tym co na etykietach - kwota na paragonie to zawsze zaskoczenie.

Najbardziej beznadziejna obsługa jaką spotkałam . Przewracanie oczami w strone klienta ktory o cos pyta i to nie raz nie da a trzy . Lepiej miny zachować dla siebie .

Zawsze miła obsługa, świetny dział mięsny, brak kolejek, super, polecam! :)

Starszy pan domniemam, że pseudo ochroniarz cały czas chodził przy mnie patrzył się co sprawiało że czułem się bardzo niekomfortowo. Przy kasie powiedział kasierce aby sprawdziła dowód po okazaniu dowodu kasierka powiedziała że nie mam 18 lat pomimo tego że skończyłem je ponad rok temu. Takie rzeczy odstraszają klientów nie polecam tego sklepu.

Przesympatyczna obsługa z działu mięsnego, wie co, ile i jak 😁. Panie odpowiednio doradzą, a jak potrzeba to zamówią towar pod klienta - w moim przypadku to ulubiona "szynka pieczona".
Życzę dalej takiej pogody ducha i duuużo uśmiechu... 😉